Prof. Piotr Gliński: w trakcie eurowyborów polskie prawo na pewno zostało złamane
- Prawo na pewno zostało złamane. Istotne teraz jest to, czy miało to wpływ na wynik samych wyborów. W dojrzałej demokracji zawiadamia się Sąd Najwyższy, by wyjaśnił spór - powiedział na antenie Poslat News w programie "Wydarzenia Opinie Komentarze" prof. Piotr Gliński.
- Chodzi o nieważne głosy na granicach obwodów wyborczych (...) to tysiące głosów, które były unieważnione, a unieważnić głosy w niektórych regionach jest bardzo prosto. Tzn. wystarczy dostawić drugi krzyżyk. Najprawdopodobnie to właśnie, na masową skalę, działo się w Polsce - ocenił prof. Gliński.
- W związku z tym nie mówimy tu o próbie unieważnienia eurowyborów, co zarzuca się PiS - podkreślał. - Kwestią zasadniczą jest tu skorzystanie z przysługującego Polakom prawa (...) Mamy doświadczenia o ewidentnych fałszerstwach i to na wielką skalę, a prokuratura się tym nie zajmowała. Jest to błąd - dodał.
Zdanim prof. Glińskiego na całą sprawę należy spojrzeć jak na element kontroli władzy przez obywateli. - Wyborcy zadawali nam pytania dot. uczciwości wyborów (...) PiS zorganizował wię zespół partyjny, który przygotował monitorowanie wyborów. podkreślam, że to jest normlana procedura w demokracji.
- W przyszłości jednym ze posobów na zmniejszenie nadużyć może być np. zamieszczenie kamer w komisjach wyborczych - ocenił prof. Gliński.