PolskaProf. Michałek: wiedza polityków jest ceniona w biznesie

Prof. Michałek: wiedza polityków jest ceniona w biznesie

Kazimierz Marcinkiewicz potwierdził, że nie wejdzie do rządu. Dał do zrozumienia, że pokieruje jedną ze spółek skarbu państwa.
Wejście ustępującego polityka do biznesu jest akceptowane i pożądane przez rynek, np. w Stanach Zjednoczonych - powiedział amerykanista profesor Krzysztof Michałek.

Prof. Michałek podkreśla, że wiedza polityków na temat funkcjonowania struktur władzy i aktualnych potrzeb państwa jest ceniona w biznesie.

Profesor Krzysztof Michałek podkreśla jednak, że w Stanach Zjednoczonych są czytelne reguły takiego wejścia polityka do świata biznesu, czego nie ma w Polsce. Polityk w Stanach Zjednoczonych ma dwuletni okres karencji. W tym czasie nie może zajmować kierowniczych stanowisk ani wchodzić do zarządów, ponieważ oznaczałoby to możliwość wykorzystania informacji ze struktur państwowych i pożytkowania ich wprost do działalności biznesowej. Początkowo był to okres półroczny, ale po aferze Enronu i kreatywnej księgowości ten okres wydłużono do dwóch lat.

Profesor Michałek podkreśla, że w Stanach Zjednoczonych wejście polityka do biznesu jest korzystne także dla samego polityka, który nie traktuje tego jako urlopu politycznego, ale jako inną ścieżkę życiową. Dobrym przykładem jest obecny wiceprezydent Dick Cheney, który kiedyś był czynnym politykiem w administracji George'a Busha-seniora, a potem przeszedł do biznesu. Jak podkreśla profesor Michałek, jako dyrektor generalny koncernu naftowego Halliburton Cheney stworzył własną fortunę, która pozwala mu teraz bez wzgledu na to, co się z nim stanie po 2009 roku, kiedy skończy się jego urzędowanie jako wiceprezydenta, dostanie żyć do końca życia.

Kazimierz Marcinkiewicz nie ujawnił, jaką spółką skarbu państwa się zajmie. Stwierdził jedynie, że Narodowy Bank Polski nie wchodzi w grę.

Jak powiedział były premier, chciałby sobie znaleźć takie miejsce, by mieć wpływ na gospodarkę. Marcinkiewicz ujawnił, że nie zamierza znikać z życia publicznego ani odchodzić daleko od polityki, bo - jak wyjaśnił - czuje na to zapotrzebowanie i sam odczuwa taką potrzebę.

Marcinkiewicz uważa też, że ma kwalifikacje do zarządzania wielkim przedsiębiorstwem, bowiem - jak mówi - zarządzał całym państwem a potem Warszawą i, według niego, wszystkie jego przewidywania się sprawdzały.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)