Prof. Jadwiga Staniszkis: nowa pułapka w Europie
Obecny kryzys ujawnił coś, czego wcześniej nie dostrzegaliśmy z taką ostrością. Otóż wymyślona przez Ojców Założycieli formuła integracji miała na celu przede wszystkim wygaszenie potencjalnych źródeł konfliktu w Europie (patrz przemówienie R. Schumana z 9 maja 1950 roku inaugurujące Wspólnotę Węgla i Stali). Stąd nacisk na redukcję narodowych przewag gospodarczych, podział pracy rozumiany jako „robienie miejsca” dla dawnego konkurenta, odpaństwawianie i wyrównywanie poziomów socjalnych przez administracyjną redystrybucję. Ubocznym, niezamierzonym, skutkiem tej operacji było wygaszanie energii i woli.
04.06.2009 | aktual.: 04.06.2009 10:50
Łatwy zysk jaki „stara” Europa uzyskała opanowując rynki „nowych” krajów stał się – jak to dziś widać – kolejną pułapką, bo zastąpił mobilizację i innowacje, konieczne dla wygrania w globalnym wyścigu. Widać to szczególnie dziś, gdy – głównie na tzw. wschodzących rynkach – wyłaniają się agresywne formy kapitalizmu państwowego. Trzy czwarte wydobycia i dystrybucji ropy kontrolują obecnie firmy państwowe. Powstałe niedawno (2005) tzw. „suwerenne” (czytaj – związane z państwem - suwerenem) fundusze inwestycyjne kontrolują już ok. 10% przepływów kapitałowych, kierując się celami geopolitycznymi. W Japonii i USA państwa koncentrują swoją kontrolę nad coraz większą pulą środków przeznaczaną na innowacje (w tym – wojskowe technologie podwójnego zastosowania). A UE dopiero teraz, chaotycznie, próbuje podobnej drogi, nie posiada jednak ani dostatecznych motywacji, ani – energii.
To, co było tak w Unii pociągające – narcystyczne skupienie się na samej sobie, z wymyślaniem się co kilka wieków na nowo, z równoczesnym jednak zanikaniem woli walki i ekspansji, w świecie pokryzysowym może oznaczać przegraną.
Zaś szczególny sekret Europy, kuszący dla koneserów i historyków idei, nie może – ze względu na swój elitarny charakter – zastąpić owej woli i energii, zredukowanej w toku integracji. Ów sekret wiąże się ze szczególnym paradoksem: różnice między europejskimi narodami można wyrazić wyłącznie poprzez odwołanie się do tego, co je łączy. Trzeba pokazać wspólny dla całej Europy repertuar wartości (godność, wolność, sprawiedliwość i rozumność), aby później wydobyć indywidualne konfiguracje (i hierarchie) tych wartości w poszczególnych krajach. Konfiguracje, dodajmy, różniące się sposobem uzasadnienia owych wartości, traktowanych bądź jako racjonalny wybór jednostek – jak w liberalizmie, lub – jako przyrodzone, umocowane ontologicznie, „prawa” osoby ludzkiej, związane z jej partycypacją w Absolucie – jak w wizji tomistycznej. Ale też – różniące się sposobem lokowania tych wartości w społecznej przestrzeni. Bądź – jako cechy osób, bądź – właściwości „rozumnie zorganizowanej” struktury.
Europa jako całość istnieje tylko w tej wielości. A wielość da się wyrazić tylko przez odwołanie do etycznego wspólnego fundamentu całości.
Prof. Jadwiga Staniszkis specjalnie dla Wirtualnej Polski