Prodi: wszyscy mają prawo do własnego zdania
Przebywający we wtorek w Moskwie
przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi przestrzegł przed
dramatyzowaniem konfliktu między Francją i krajami Europy
Środkowowschodniej.
18.02.2003 21:37
"Unia Europejska to nie tylko struktura gospodarcza, lecz również polityczna, w której wszyscy mają prawo do własnego stanowiska, do własnego punktu widzenia" - powiedział Prodi podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami przed spotkaniem z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Prezydent Francji Jacques Chirac ostro skrytykował w poniedziałek kraje kandydujące do UE, w tym Polskę, za poparcie twardej polityki Stanów Zjednoczonych wobec Iraku, i ostrzegł, że może się to odbić na ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego (o przystąpieniu do UE) w obecnych państwach członkowskich, czyli spowodować zablokowanie rozszerzenia.
Wypowiedź francuskiego przywódcy wywołała lawinę krytyki w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, którym w sukurs pospieszył brytyjski premier Tony Blair.
Kraje kandydujące do UE "mają prawo mówić, tak samo jak Wielka Brytania czy Francja" - ocenił we wtorek szef brytyjskiego rządu. (and)