Prodi: wojna w Iraku nie pomogła w walce z terroryzmem
Wojna w Iraku nie pomogła w walce z
terroryzmem, nie należy też mieszać tych obu rzeczy, gdyż grozi to
"katastrofą" - powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej
Romano Prodi w wywiadzie, nadanym w niedzielę przez amerykańską
sieć telewizyjną Fox News.
21.03.2004 | aktual.: 21.03.2004 21:51
"Nie sądzę, by sytuacja w zakresie walki z terroryzmem rzeczywiście polepszyła się w wyniku wojny w Iraku. Ewidentnie tak nie jest" - podkreślił Prodi.
"Nie należy też mieszać terroryzmu i wojny w Iraku. Są to dwie różne rzeczy... Jeśli pomyli się jedno z drugim, doprowadzi to do katastrofy" - dodał Prodi w wywiadzie, nagranym w Bolonii.
AFP przypomina, że w sobotnim przemówieniu w Orlando na Florydzie prezydent USA George W.Bush ponownie powiązał kwestię Iraku z walką antyterrorystyczną, podkreślając, że "wolny Irak zwiększy nasze bezpieczeństwo" i przyniesie "decydujące zwycięstwo w wojnie przeciwko terroryzmowi".
Przewodniczący Komisji Europejskiej odrzucił także powszechnie powtarzaną w Stanach Zjednoczonych tezę, że klęska wyborcza w Hiszpanii partii Jose Marii Aznara, wiernego sojusznika USA, oznacza osłabienie antyterrorystycznej determinacji Europejczyków. "Jest oczywiste, że Hiszpania [Aznara] popierała rząd amerykański, ale to nie oznacza, że uważamy, iż jest jedna Europa, która została zaatakowana, i druga, której to nie grozi. Wszyscy jesteśmy atakowani i dlatego musimy działać wspólnie. Powinniśmy walczyć z terroryzmem i być w tej walce zjednoczeni, nawet jeśli odmiennie interpretujemy skutki wojny w Iraku"- podkreślił.
Prodi nie zgodził się też z opinią, że sytuacja pod tym względem po obu stronach Atlantyku pogarsza się. "Nawet jeśli problem wojny pozostaje, nasza współpraca jest coraz lepsza. Nie sądzę, aby rosły podziały między Europą i Stanami Zjednoczonymi"- powiedział.