Proces Zbigniewa Siemiątkowskiego odroczony
Sąd Okręgowy w Płocku odroczył do 5
stycznia rozpoczęcie procesu byłego szefa Agencji Wywiadu (AW)
Zbigniewa Siemiątkowskiego, oskarżonego m.in. o naruszenie
tajemnicy państwowej.
29.11.2006 | aktual.: 29.11.2006 11:34
Powodem odroczenia było niestawienie się współoskarżonej w tym procesie Renaty K. To jej b. szef AW miał przekazywać tajne informacje o śledztwie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW)
w sprawie działalności państwowej spółki PERN "Przyjaźń", zarządzającej siecią krajowych rurociągów ropy naftowej i paliw.
Obrońca Renaty K., oskarżonej także o naruszenie tajemnicy państwowej, mecenas Krzysztof Filipczak powiedział, iż przyczyną niestawienia się jego klientki jest pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Renata K. przechodzi załamanie nerwowe, które obecnie uniemożliwia jej udział w procesie - oświadczył.
Siemiątkowski, który w sądzie stawił się razem z mecenasem Janem Widackim, jednym z dwóch swych adwokatów, powiedział dziennikarzom, iż w całej sprawie "nie czuje się i nie jest winny". Nie chciał natomiast szczegółowo komentować stawianych mu zarzutów. Oprócz naruszenia tajemnicy państwowej, b. szef AW oskarżony jest także o to, że przechowywał w swoim domu tajne dokumenty b. Urzędu Ochrony Państwa.
O szczegółach sprawy nie chciał również mówić oskarżyciel, prokurator Andrzej Laskowski. Postępowanie w tej sprawie objęte jest klauzulą ściśle tajne. W związku z tym, nie mogę nic na ten temat powiedzieć - wyjaśnił.
Śledztwo w sprawie Siemiątkowskiego oraz Renaty K. od stycznia 2005 roku prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu (na polecenie Prokuratury Krajowej). W maju tego roku akt oskarżenia trafił ostatecznie do sądu. Akta sprawy liczą 15 tomów jawnych i tyle samo dokumentów objętych klauzulą "tajne" lub "ściśle tajne".
W marcu 2004 roku funkcjonariusze ABW z Bydgoszczy podsłuchali rozmowę Renaty K. (znajomej Siemiątkowskiego) z szefem prywatnej płockiej spółki "Vectra" Markiem Graczykowskim. Powołując się na rozmowę z ministrem od służb specjalnych, Renata K. miała mu poradzić, by "poczyścił sobie umowę z tą firmą dużą", czyli z PERN. W trakcie rozmowy miało paść nazwisko Siemiątkowskiego. Sprawa podsłuchanej rozmowy i postępowania prowadzonego przez ABW wyszła na jaw w grudniu 2004 roku, w wyniku prac sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen.
W 2004 roku Renata K. (pochodząca z Gostynina pod Płockiem) była członkiem mazowieckich władz SLD. Wcześniej, będąc właścicielką hurtowni budowlanych i instalacyjnych, współpracowała przez pewien czas ze spółką "Vectra", która z kolei wykonywała dla PERN kilka inwestycji - obecnie "Vectra" kończy budowę nowego biurowca PERN w Płocku.
Proces, który miał rozpocząć się przed płockim sądem okręgowym, zaplanowano do marca 2007, wyznaczając wstępnie 28 kolejnych terminów rozpraw. Jeżeli proces ruszy, sąd ze względu na charakter sprawy podejmie prawdopodobnie decyzję o utajnieniu jego przebiegu.
Ze źródła związanego ze sprawą dowiedziano się, że wśród świadków, którzy mają zeznawać przed sądem są m.in. funkcjonariusze ABW oraz dwaj posłowie poprzedniej kadencji Sejmu.
To kolejny akt oskarżenia wobec Siemiątkowskiego. Jest on już podejrzany przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach o przekroczenie uprawnień przy zatrzymywaniu w 2002 r. przez UOP b. prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego; grozi mu za to pięć lat więzienia. Jest również oskarżony o przekroczenie uprawnień i bezprawne posiadanie tajnych notatek, które sporządził po rozmowie z Janem Kulczykiem w 2003 r. Grozi mu za to do 3 lat więzienia.