Proces ws. oszustw w telewizji Berlusconiego przełożony
Na 27 listopada przełożono rozpoczęcie
przed sądem w Mediolanie procesu w sprawie nieprawidłowości i
oszustw finansowych przy zakupie praw do emisji filmów w koncernie
telewizyjnym Mediaset Silvio Berluscioniego, który miał się tego
dnia rozpocząć.
21.11.2006 12:15
Prokuratura postawiła zarzuty 14 osobom, w tym właścicielowi medialnego imperium, byłemu premierowi Berlusconiemu, kierownictwu telewizji oraz doradcy podatkowemu, brytyjskiemu adwokatowi Davidowi Millsowi.
Pierwsze posiedzenie, bez udziału Berlusconiego oraz innych oskarżonych, miało mieć charakter ściśle proceduralny, ale na wniosek sędziego zostało przełożone na 27 listopada.
Według mediolańskich prokuratorów, którzy prowadzili już kolejne dochodzenie przeciwko najbogatszemu Włochowi i obecnemu przywódcy opozycji, prawa do emisji amerykańskich filmów w telewizji Berlusconiego kupiły dwie kontrolowane przez niego firmy znajdujące się w tzw. rajach podatkowych, a następnie sprzedały te licencje Mediasetowi, dzięki czemu koncern uniknął zapłacenia podatków.
Przypuszcza się, że po pierwszym, wstępnym posiedzeniu proces rozpocznie się faktycznie być może nawet za kilka miesięcy, a trwać będzie latami. Wcześniej włoska prasa informowała, że były premier stanie przed sądem w marcu przyszłego roku.
Tymczasem 70-letni Berlusconi oświadczył, że nie zamierza być więcej premierem i nie będzie kandydować na prezydenta. Prawicowy dziennik "Libero" przytacza wypowiedź lidera partii Forza Italia: Ja już swoje zrobiłem. Dla mnie wystarczy. Ponadto gazeta informuje, że były szef rządu ukończył właśnie pracę nad swą autobiografią pod tytułem "Kalwaria wolności".
Sylwia Wysocka