ŚwiatProces przeciwko Berlusconiemu o przekupienie sędziów

Proces przeciwko Berlusconiemu o przekupienie sędziów

Podsekretarz stanu w urzędzie premiera Gianni Letta zaprzeczył na procesie przeciwko szefowi włoskiego rządu Silvio Berlusconiemu, jakoby w 1985 r. był świadkiem wręczania wysokiej łapówki od Berlusconiego sędziemu Renato Squillante.

Akt oskarżenia w tej sprawie głosi, że obecny premier Włoch i zarazem najbogatszy człowiek w tym kraju, który przed 19 laty był tylko przedsiębiorcą i nie zajmował się polityką, przekupił sędziów, którzy orzekali w ważnej dla jego interesów sprawie.

Chodziło o unieważnienie decyzji w kwestii zakupu przez jednego z konkurentów Berlusconiego, przemysłowca Carlo De Benedettiego, prywatyzowanego przedsiębiorstwa państwowego SME (produkcja żywności i supermarkety). Przetarg unieważniono i SME stało się kolejnym etapem w budowaniu imperium biznesowego Berlusconiego.

Gianni Letta został wskazany przez świadków jako ten współpracownik Berlusconiego, który był obecny przy wręczaniu sędziemu łapówki od późniejszego premiera.

Łapówkę przekazywał człowiek uchodzący swego czasu za "prawą rękę" Berlusconiego w jego koncernie Fininvest, Cesare Previti, późniejszy minister obrony w gabinecie Berlusconiego. Previti został skazany w lutym ub.r. na pięć lat więzienia za udział w korumpowaniu sędziów. Przekupiony przewodniczący sądu, Renato Squillante, dostał osiem lat więzienia.

Proces obecnego premiera wznowiono w kwietniu, po kilku miesiącach przerwy. Przerwa nastąpiła wskutek uchwalenia przez parlament ustawy zakazującej stawiania przed sądem szefa rządu. Ustawa została jednak uznana przez Trybunał Konstytucyjny za sprzeczną z konstytucją i wznowiono postępowanie sądowe wobec Berlusconiego.

Premier Włoch, który miał liczne procesy o przekupstwo i oszustwa podatkowe, wielokrotnie dawał publicznie wyraz przekonaniu, że jest ofiarą "politycznej wendetty" ze strony lewicowych sędziów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)