PolskaProces Pęczaka i Dochnala jednak w Pabianicach

Proces Pęczaka i Dochnala jednak w Pabianicach

Sąd Rejonowy w Pabianicach, a nie sąd
w Warszawie, ma osądzić korupcyjny wątek afery byłego posła SLD
Andrzeja Pęczaka, znanego lobbysty Marka Dochnala oraz jego
asystenta.

20.07.2007 | aktual.: 20.07.2007 13:48

Sąd Okręgowy w Warszawie w tym tygodniu oddalił zażalenie prokuratury na postanowienie o skierowaniu tej sprawy do pabianickiego sądu. Jest ono prawomocne. W związku z tą decyzją Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w najbliższym czasie przekaże akta sprawy do Pabianic.

Warszawski sąd uznał się za "niewłaściwy miejscowo" w tej sprawie. W tym przypadku zastosowano artykuł Kodeksu postępowania karnego stanowiący: "Jeżeli przestępstwo popełniono w okręgu kilku sądów, właściwy jest ten sąd, w którego okręgu najpierw wszczęto postępowanie przygotowawcze".

Według nieoficjalnych informacji, sprawa i tak prawdopodobnie ze względu "na jej wagę i zawiłość" trafi do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Wycieczka i suknia ślubna

W styczniu 2007 r. Prokuratura Apelacyjna w Katowicach skierowała do warszawskiego sądu akt oskarżenia przeciwko Pęczakowi, Dochnalowi oraz jego asystentowi Krzysztofowi P. Pęczak odpowiada za żądanie i przyjmowanie łapówek, dwaj pozostali są oskarżeni o ich wręczanie. Wszystkim grozi do 12 lat więzienia.

Z ustaleń śledztwa wynika, że Pęczak - jako poseł i jednocześnie szef sejmowej komisji kontroli państwowej - miał przyjmować łapówki od lutego do sierpnia 2004 r. Miał żądać korzyści majątkowych i osobistych na łączną kwotę ponad 900 tys. zł - uzyskał ponad 820 tys. Pęczak żądał od Dochnala i Krzysztofa P. m.in. 250 tys. dolarów, pokrycia kosztów wyjazdu rodziny do Paryża, zapłaty za suknię ślubną dla córki.

Żądania zrealizowane zostały w części - zdaniem śledczych, Pęczak dostał od lobbysty i jego asystenta m.in. 60 tys. dolarów, 10 tys. funtów i 80 tys. zł oraz prawo użytkowania luksusowego mercedesa. Inna korzyść osobista uzyskana przez Pęczaka to zegarek wart 22 tys. franków szwajcarskich - poseł miał go przekazać innej osobie za informacje dotyczące prywatyzacji. Kto miał otrzymać zegarek, prokuratura bada w odrębnym śledztwie.

Pierwszy aresztowany poseł III RP

Akta sprawy liczą prawie 100 tomów. Była to pierwsza z prowadzonych w Katowicach spraw związanych z Dochnalem, zakończona aktem oskarżenia (inne dotyczą m.in. prywatyzacji Cementowni Ożarów, Polskich Hut Stali oraz zamiarów prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej i grupy G-8). Reszta wyodrębnionych wątków dotyczy sprawy darczyńców Fundacji "Porozumienie bez Barier" Jolanty Kwaśniewskiej oraz ułaskawienia w 1999 r. przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Petera Vogla, skazanego za mord na kobiecie.

W styczniu 2007 r. Pęczak i Krzysztof P. wyszli z aresztu po wpłaceniu kaucji. Na wolność nie wyszedł Dochnal, który jako jedyny z tej trójki nie wpłacił kaucji - wobec niego był to milion zł. Ponadto jest on też aresztowany za inne zarzuty. Pęczak przebywał w areszcie ponad 25 miesięcy. Jako pierwszy poseł w III RP trafił do niego w listopadzie 2004 r.

Pęczak zasiada już na ławie oskarżonych w dwóch procesach przed łódzkimi sądami - w sprawie niegospodarności w latach 1999- 2000 w WFOŚiGW, a także pomocnictwa w oszustwie i płatnej protekcji oraz przyjęcia łapówki. Byłemu łódzkiemu "baronowi" SLD w obu tych sprawach grozi kara do 10 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)