Proces "Krakowiaka" ma ruszyć 7 grudnia
7 grudnia prokurator ma ponownie odczytać
akt oskarżenia w procesie Janusza T., ps. Krakowiak i 33 innych
osób. Na organizacyjnym posiedzeniu sąd wyznaczył terminy
rozpraw do końca czerwca przyszłego roku.
Ta jedna z największych w Polsce spraw przeciwko zorganizowanej przestępczości, tocząca się od lutego 2001 r., rozpocznie się od nowa. Przyczyną jest choroba ławniczki, uniemożliwiająca jej dalszą pracę. 131 rozpraw, już w nowym składzie orzekającym, trzeba będzie powtórzyć.
Kilka wniosków obrony
Na środowym posiedzeniu obrona złożyła kilka wniosków. Szef mafii szczecińskiej Marek M. pseud. Oczko chciał, by zeznania świadków koronnych były otwarte dla publiczności i mediów. Sąd zwrócił uwagę oskarżonemu, że w myśl przepisów, jeżeli świadek koronny zażyczy sobie utajnienia rozprawy, jest to wiążące dla sądu.
Jeden z głównych oskarżonych, Zdzisław Ł. pseud. Zdzicho, złożył wniosek o wyłączenie ze składu sędziowskiego sędziego Zbigniewa Radwana, zarzucając mu stronniczość. Decyzję w tej sprawie podejmie katowicki sąd w innym składzie niż ten, który prowadzi proces. Wcześniej wyłączenia z prowadzenia procesu całego składu orzekającego, "ze szczególnym uwzględnieniem przewodniczącej" (Grażyny Łukaszewicz) złożył Sebastian K. ps. Młody Krawat. Ten wniosek sąd już odrzucił.
Aby sprawa mogła się toczyć jak najszybciej, sąd wyznaczył terminy rozpraw dwa lub trzy razy w tygodniu. Wzbudziło to sprzeciw obrońców, którzy argumentowali, że uniemożliwi to im uczestniczenie w innych rozprawach. Jeden z adwokatów argumentował, że jest obrońcą z urzędu w 30 sprawach.
Będzie kompromis?
Kazimierz Wójcicki, jeden z obrońców w procesie, a zarazem dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach powiedział, że adwokaci będą starali się doprowadzić do kompromisu w tej sprawie.
W procesie gangu "Krakowiaka" zgromadzono 132 tomy akt. Skład sędziowski pozostał bez zmian; w drodze losowania wyłoniono nowy skład ławników (trzech ławników i dwóch zapasowych). Na ławie oskarżonych zasiadają obecnie 34 osoby. Jeden został wcześniej wyłączony do innego procesu, kolejny zmarł.
18 osób odpowiada z wolnej stopy, natomiast 16 jest pozbawionych wolności, z tym że - z wyjątkiem jednego - wszyscy oni są po wyrokach w innych sprawach, więc areszt, który sąd stosuje do tej sprawy, jest tak zwanym aresztem nakładczym - powiedziała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Katowicach, Teresa Truchlińska-Binasik.
Nieznane koszty
Nie są znane dokładne koszty rozpraw, które muszą zostać powtórzone. Diety ławników za dotychczasowe rozprawy to ok. 25 tys. zł. Wysokie będą koszty obrony z urzędu - oblicza się je dopiero przed ogłoszeniem wyroku. Z wcześniej podanych danych wynika, że same uposażenia policjantów, którzy brali udział w konwojowaniu i zabezpieczaniu sali rozpraw, to ponad 1,1 mln zł. Do tego dochodzą m.in. koszty ekspertyz i ochrony świadków koronnych. Samo przystosowanie sali sądowej na terenie koszar policji, gdzie odbywa się proces, kosztowało ok. 2 mln zł.
Gang "Krakowiaka" był uważany za jedną z najgroźniejszych grup przestępczych w kraju. Zdaniem prokuratury dopuścił się kilkunastu zabójstw, porwań, rozbojów, handlu bronią i narkotykami. Do sądów trafiło ponad 20 aktów oskarżenia przeciwko członkom tego gangu.
Policja rozbiła gang "Krakowiaka" na początku 1999 r. Proces rozpoczął się w lutym 2001 r., został jednak przerwany już na samym początku, bo szef grupy sprawiał wrażenie osoby niepoczytalnej - krzyczał i śpiewał na sali rozpraw, groził, obrażał sąd. "Krakowiaka" skierowano na obserwację psychiatryczną. Lekarze orzekli, że może on odpowiadać przed sądem. Proces ruszył na dobre w lipcu 2001 r.