Proces gen. Kowalczyka jednak w Kielcach
Proces byłego komendanta policji gen.
Antoniego Kowalczyka, któremu prokuratura zarzuciła, m.in.
składanie fałszywych zeznań, będzie się toczył przed Sądem
Rejonowym w Kielcach - zdecydował Sąd Okręgowy w
Kielcach. Obrońca b. szefa policji wnosił o to, by proces toczył
się w Warszawie.
09.12.2004 | aktual.: 09.12.2004 16:01
Obrońca Kowalczyka złożył wniosek do Sądu Rejonowego w Kielcach o to, aby proces został przekazany do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, ze względu na to, że do przestępstwa, o popełnienie którego komendant jest podejrzany, miało dojść w Warszawie. Sąd Rejonowy nie uwzględnił wniosku. Obrońca wniósł zażalenie na postanowienie sądu. Decyzję w tej sprawie podjął sąd drugiej instancji.
Rzecznik SO w Kielcach Artur Adamiec poinformował, że Sąd Okręgowy nie uwzględnił zażalenia obrońcy. Według aktu oskarżenia, miejscem popełnienia przestępstw są zarówno Kielce jak i Warszawa, ale wszczęcie postępowania w sprawie komendanta nastąpiło w Prokuraturze Okręgowej w Kielcach, dlatego proces powinien się toczyć w tym mieście.
Rzeszowska Prokuratura Okręgowa zarzuciła w maju br. generałowi niedopełnienie obowiązku służbowego oraz składanie fałszywych zeznań podczas śledztwa dotyczącego tzw. przecieku starachowickiego. Według prokuratury, Kowalczyk, jako komendant główny policji, nie poinformował prokuratury o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu. Chodzi o wyciek tajnych informacji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o planowanej akcji przeciw starachowickim samorządowcom. Drugi z zarzutów dotyczy wielokrotnego składania fałszywych zeznań przez generała i zatajania prawdy w Prokuraturze Okręgowej w Kielcach. Akt oskarżenia trafił do Sadu Rejonowego w Kielcach w październiku.