PolskaProces Farmusa odroczony

Proces Farmusa odroczony

Do 6 lutego 2006 r. odroczono proces oskarżonego m.in. o korupcję Zbigniewa
Farmusa, asystenta byłego wiceszefa MON Romualda Szeremietiewa za
rządów AWS.

12.12.2005 | aktual.: 12.12.2005 16:06

Być może do lutego do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście wpłynie protokół przesłuchania ostatniego świadka - Paula Bestera, obywatela Republiki Południowej Afryki, związanego z jednym z koncernów zbrojeniowych. W listopadzie sąd postanowił o przesłuchaniu go w RPA w drodze pomocy prawnej.

Niejawny charakter procesu sprawia, że nikt nie udziela o nim informacji, dlatego nie jest znana rola Bestera w sprawie Farmusa, który jest oskarżony m.in. o żądanie łapówek od przedstawicieli zagranicznych firm uczestniczących w przetargach dla wojska.

Farmusa aresztowano w lipcu 2001 r. po spektakularnej akcji Urzędu Ochrony Państwa na promie płynącym do Szwecji. Podejrzanego śmigłowcem przewieziono do Polski. Prokuratura Apelacyjna w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw niemu latem 2002 r.

Byłemu asystentowi wiceszefa MON w rządzie Jerzego Buzka zarzucono, że jesienią 1998 r. i w lipcu 2000 r. żądał 150 tys. dolarów łapówek od przedstawicieli firm uczestniczących w przetargach zbrojeniowych, a od jednego z nich przyjął 20 tys. dolarów i ujawnił mu dokumenty zawierające tajemnicę służbową.

Inny zarzut dotyczy ukrywania dokumentów zawierających tajne informacje, którymi nie miał prawa rozporządzać. Na poczet grożącej mu grzywny zabezpieczono jego mienie warte 170 tys. zł.

Proces Farmusa, któremu grozi do 8 lat więzienia, ruszył w lutym 2003 r. Nie wiadomo, czy oskarżony przyznaje się do winy. Pod koniec 2003 r. sąd zwolnił go z aresztu po wpłaceniu 200 tys. zł kaucji. W miejsce aresztu zastosowano zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem dwóch paszportów Farmusa - polskiego i kanadyjskiego oraz dozór policji.

Przed sądem Rejonowym Warszawa-Śródmieście toczy się - również utajniony - proces Szeremietiewa. Według oskarżenia miał on m.in. w 1998 r. za łapówkę "ustawić przetarg" na kupno samochodów dla MON, by wygrała go firma Fiat Auto Poland. Szeremietiew zaprzecza zarzutom, za które grozi mu do 10 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)