Gorąco w PiS. Mateusz Morawiecki zagrożony? "Próbujemy uratować okręt, który tonie"
Mateusz Morawiecki walczy o swoją przyszłość w PiS. Zdecydować o niej ma najbliższe pół roku - wynika z doniesień mediów. - Próbujemy uratować okręt, który tonie - relacjonuje otoczenie premiera.
20.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 12:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Animozje w PiS opisuje "Gazeta Wyborcza". Z partyjnej centrali na Nowogrodzkiej mają płynąć narzekania, że premier "lansuje się, zamiast robić twardą politykę".
"Mamy wyjątkowe nagromadzenie konfliktów. Każdy indywidualnie byłby do rozwiązania, ale razem, podlane pandemią, są zagrożeniem" - mówi "GW" "ważny polityk z Nowogrodzkiej". I wylicza: epidemia koronawirusa, decyzja Trybunału Konstytucyjnego zaostrzająca prawo antyaborcyjne i związane z tym uliczne protesty, weto do unijnego budżetu, spory w samym PiS i rozprawa z wewnętrzną opozycją, wreszcie okiełznanie sojuszników z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry i Porozumienia Jarosława Gowina.
Sytuację mają zaogniać niedobre opowieści z regionów. Posłowie meldują, że przed domami i biurami mają rozlaną gnojówkę, rozsypany obornik - to kara za poparcie "piątki Kaczyńskiego dla zwierząt", która zakazuje uboju rytualnego i hodowli zwierząt futerkowych.
Za nagłe zamknięcie cmentarzy tuż przed 1 listopada przed biurami znajdowali znicze i chryzantemy, za zaostrzenie prawa antyaborcyjnego są protesty, czerwone błyskawice i hasła: "Wasz koniec, nasz początek".
"Nie pamiętam, kiedy było tak jak teraz… Wszędzie gniew" - mówi "Wyborczej" poseł PiS.
"W PiS wraz z kryzysem i spadkiem notowań wrócił rytuał wzajemnych oskarżeń. Ze zdwojoną siłą odżyły wszystkie animozje, wyciszone na krótko niedawną rekonstrukcją rządu. Przy Nowogrodzkiej znów grany jest stary repertuar pretensji do Mateusza Morawieckiego" - relacjonuje dziennikowi informator.
"Z Nowogrodzkiej słychać, że w alejach Ujazdowskich zamiast polityki robi się głównie PR. Padają komentarze, że Morawiecki i Dworczyk lansują się na Stadionie Narodowym i tamtejszym szpitalu polowym" - czytamy.
"Próbujemy uratować okręt, który tonie" - słychać w otoczeniu Morawieckiego. "Ale w PiS odpowiadają, że to wyłącznie operacja ratowania premiera" - podkreśla "GW".
PiS może się rozpaść?
"Ważny polityk" Zjednoczonej Prawicy zdradza dziennikowi: "Jesteśmy w fazie decydujących rozstrzygnięć. Albo dojdzie do rozkładu naszego obozu, albo uda się nam to powstrzymać".
Na pytanie o to, komu się to uda, odpowiedź jest różna. "Bez prezesa nic się nie uda" - to z Nowogrodzkiej. "Kto, jak nie Morawiecki, miałby sobie poradzić?" - to z Ujazdowskich.
Polityk PiS w rozmowie z "Wyborczą" podkreśla: "W naszym obozie to Morawiecki i prezydent Duda są politykami, którym społeczeństwo ufa najbardziej".
Mateusz Morawiecki ma pół roku
Rozmówcy dziennika twierdzą, że przed PiS decydujące pół roku. Najważniejsze zadanie stojące przed Morawieckim to "przez pół roku uratować naszą gospodarkę przed zapaścią".
"Jak mu się to uda, nic mu nie grozi. Oczywiście przy założeniu, że ucichną wewnętrzne spory, konflikty z koalicjantami i znajdziemy rozwiązania dla projektów dziś u nas niepopularnych" - podsumowuje jeden z polityków w rozmowie z "Wyborczą".
Źródło: wyborcza.pl