Próbowała porwać noworodka ze szpitala
Kobieta w przebraniu pielęgniarki weszła na oddział noworodków i próbowała uprowadzić dziecko - czytamy w foxnews.com. Na szczęście przy wyjściu została zatrzymana i dziewczynce nic się nie stało.
48-letnia Grisel Ramirez z Kalifornii weszła do szpitala pod pretekstem odwiedzin. Następnie weszła do sali, w której po porodzie leżała matka z córeczką. Poprosiła ją, by wzięła prysznic, bo za chwilę ma zbadać ją lekarz. Kiedy matka weszła do łazienki, Ramirez zapakowała dziecko i skierowała się do wyjścia.
Dziecko próbowała wynieść w torbie. Zadziałały czujniki alarmowe i niedoszłą porywaczkę zatrzymano.
Okazało się, że Ramirez utrzymywała przed mężem, że jest z nim w ciąży. Para nie mieszkała razem, więc mąż bez problemu uwierzył w jej historię. Kiedy jednak minął okres ciąży, mężczyzna zaczął dopytywać o dziecko i chciał je zobaczyć.
Najprawdopodobniej to właśnie popchnęło kobietę do próby porwania noworodka.
Dla rodziców dziecka wszystko skończyło się szczęśliwie, ale mało brakowałoby doszło do najgorszego koszmaru w ich życiu.