Próbował wepchnąć kobietę pod pociąg. Tak się tłumaczył
Na stacji metra Młociny doszło do dramatycznego incydentu. 42-letni mężczyzna usiłował wepchnąć kobietę pod nadjeżdżający pociąg. Dzięki szybkiej reakcji policji sprawca został zatrzymany.
Co musisz wiedzieć?
- Na stacji metra Młociny w Warszawie 42-letni mężczyzna próbował wepchnąć kobietę pod pociąg.
- Incydent miał miejsce w godzinach porannych.
- Sprawca usłyszał zarzut narażenia na niebezpieczeństwo życia, za co grozi do 3 lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warszawa: próbował wepchnąć kobietę pod nadjeżdżające metro.
Jak doszło do zatrzymania?
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Metra Warszawskiego szybko zareagowali na zgłoszenie dotyczące niebezpiecznego incydentu na stacji Młociny. Według świadków, mężczyzna próbował wepchnąć kobietę pod nadjeżdżający pociąg, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia.
Dzięki współpracy z Komendą Rejonową Policji Warszawa V oraz analizie nagrań z monitoringu, policjanci szybko ustalili tożsamość sprawcy. 42-latek został zatrzymany jeszcze tego samego dnia przez funkcjonariuszy IV Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego.
Mężczyzna usłyszał zarzut z art. 160 kodeksu karnego, dotyczący narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za ten czyn grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura przesłuchała mężczyznę
Serwis Interia poinformował, że Rafał P. przyznał się do usiłowania zepchnięcia kobiety pod pociąg. Mimo przyznania się, nie potrafił racjonalnie wyjaśnić motywów swojego czynu. Podczas przesłuchań tłumaczył, że nie pamięta zdarzenia, jest uzależniony od alkoholu i często ma problemy z utrzymaniem równowagi.
Według ustaleń śledczych Rafał P. miał pchnąć kobietę w plecy, co spowodowało jej utratę równowagi i znalezienie się w pobliżu torowiska, na którym znajdował się jadący pociąg.
Prokuratura nie zdecydowała się na złożenie wniosku o tymczasowy areszt. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba wyjaśnił tę decyzję, stwierdzając: "W okolicznościach niniejszej sprawy nie było podstaw do zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, gdyż poczynione w sprawie ustalenia nie dostarczyły uzasadnionej obawy, że podejrzany może ponownie popełnić przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu powszechnemu".
Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym oraz otrzymał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej kobiety. Rafał P. zgodził się także na dobrowolne poddanie się karze jednego roku pozbawienia wolności.
Jakie są zalecenia policji?
Policja apeluje do pasażerów metra o zachowanie ostrożności na peronach oraz o zgłaszanie wszelkich niebezpiecznych sytuacji.