Proboszcz Roku nie lubi "nadętych księży"
Proboszczem Roku został ksiądz prałat Jan Dziasek z krakowskiej parafii św. Jadwigi Królowej. Uhonorowano go za "wielką otwartość serca".
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/radosnie-w-episkopacie-6038683478168193g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/radosnie-w-episkopacie-6038683478168193g )
Radośnie w Episkopacie
Podczas uroczystości w siedzibie Episkopatu Polski, ksiądz Dziasek dziękował z wielką skromnością, wskazując na zasługi parafian. Mówił: _Ja się tylko przechadzam i uśmiecham. _W rozmowie z dziennikarzami powiedział, że nie lubi "nadętych księży". Dodał, że jest dostępny o każdej porze dnia i nocy, by wspierać ludzi i ich słuchać w ciężkich chwilach.
Ks. Jan Dziasek został nagrodzony owacją przez parafian, którzy za swoim proboszczem licznie zjechali do Warszawy. Ksiądz Piotr Sadkiewicz, który jako poprzedni laureat konkursu ogłaszał nazwisko tegorocznego zwycięzcy, podkreślił, że w kościele współczesnym dzieje się wiele dobra, mimo zdarzających się przykrych faktów, nagłaśnianych w mediach.
Proboszcz Roku został wybrany po raz czwarty. Do finału konkursu wybrano 14 kapłanów spośród 83 zgłoszonych przez parafian z całego kraju.