ŚwiatProblemy z wizami dla Polaków

Problemy z wizami dla Polaków

Nowe zasady wydawania wiz przez Rosję stały się jednym z głównych problemów dla Polaków podróżujących między oboma krajami. Według części z nich, Rosjanie utrudniają wydawanie dokumentów i odstępują od zasady wzajemności.

"Mieliśmy liczne skargi z kraju. Ludzie dzwonią i pytają, co mają robić, ponieważ w rosyjskim konsulacie albo nikt nie podnosi słuchawki, albo żąda się od nich dokumentów, o istnieniu których nie mają pojęcia" - powiedział jeden z polskich dyplomatów w Moskwie. "Wygląda to tak, jakby nasi rosyjscy partnerzy chcieli nam powiedzieć: chcieliście wiz, no to macie" - dodał.

Polska i Rosja wprowadzają reżim wizowy począwszy od 1 października w związku ze zbliżającym się członkostwem naszego kraju w Unii Europejskiej. Według podpisanej 18 września umowy, wizy mają być udzielane w ciągu pięciu dni roboczych, a ich ceny po obu stronach mają być jednakowe.

Polacy, którzy odwiedzili w ostatnich dniach rosyjski konsulat w Warszawie, skarżą się tymczasem, że placówka zawyża ceny dokumentów. Cennik konsulatu przewiduje opłaty zgodne z ustaleniami wyłącznie za wizy jednokrotne i wielokrotne. Koszt wizy dwukrotnej, wydawanej przez polskie placówki za 18 dolarów (około 70 złotych), Rosjanie podnieśli do 100 zł. Wciąż wydają także wizy tranzytowe, mimo że umowa wyraźnie stwierdza, iż tranzyt odbywa się na zasadach bezwizowych.

Na dodatek podczas gdy polskie konsulaty starają się skracać całą procedurę wizową do 2-3 dni, Rosjanie są skrupulatni w przestrzeganiu 5-dniowego terminu. Kto chce otrzymać wizę wcześniej, musi płacić wielokrotność jej normalnej ceny.

Podczas gdy większość Rosjan za 12 dolarów otrzymuje jednorazową wizę już następnego dnia, Polak, jeżeli chce być obsłużony równie szybko, musi zapłacić 288 złotych, a więc 72 dolary.

"Gdy zapytałem, na jakiej podstawie wyznaczono takie ceny, które przekraczają poziom opłat ustalonych między oboma krajami, odpowiedziano mi, że to... efekt porozumienia międzyrządowego. To był koniec dyskusji" - powiedział jeden z rozmówców PAP, 35-letni prawnik w jednej z polskich firm, działających na rosyjskim rynku.

Wielu polskich obywateli, w tym przedsiębiorców, dowiedziało się, że aby otrzymać wizę, muszą najpierw załatwić szereg innych formalności. Do takich należy obowiązek przedstawienia poświadczonego przez Wydział ds. Wiz i Rejestracji (OWIR) zaproszenia. Dokumentu takiego od Rosjan nie wymaga strona polska.

"Gdy próbowałem uzyskać dla siebie zaproszenie, okazało się, że dobre chęci nie wystarczą. Po to, aby firma, w której pracuję, mogła mnie zaprosić, potrzebny jest plik dokumentów do afiliowania jej przy OWIR, tydzień czekania, potem kolejny plik dokumentów i miesiąc czekania na decyzję. Dopiero wówczas mogę w ogóle ubiegać się o wizę do Rosji" - powiedział Jarosław Babik, Polak, który pracuje w obwodzie kaliningradzkim jako dyrektor handlowy jednego z zachodnich przedsiębiorstw.

Na dodatek sam fakt posiadania wizy wstemplowanej do paszportu wcale nie jest jedynym wymogiem, jaki Rosjanie stawiają cudzoziemcom, a co za tym idzie Polakom. Podczas gdy obywatel Rosji, który uzyskał polską wizę, może bez przeszkód podróżować po całym kraju, Polak w Rosji ma obowiązek każdorazowego meldowania się w miejscu, gdzie przebywa ponad trzy dni.

Dodatkowo prawo nakłada na niego obowiązek posiadania zarejestrowanej karty migracyjnej. Wydaje ją celnik, jednak w ciągu trzech dni powinna się na niej znaleźć pieczątka OWIR. Wielu postanawia zaoszczędzić sobie wysiłku i rejestruje swój pobyt, płacąc za tani nocleg w jednym z hoteli. Oznacza to dodatkowy wydatek rzędu 20 dolarów.

"Wydaje się, że zostaliśmy kolejny raz oszukani" - mówi jeden z biznesmenów, robiących interesy w Moskwie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)