Problemy Dreamlinera LOT‑u. Wszystko przez eksplozję rakiety Muska

Dreamliner LOT-u musiał krążyć w powietrzu po eksplozji Starshipa firmy SpaceX - informuje RMF FM.

Szczątki rakiety widoczne na niebie
Szczątki rakiety widoczne na niebie
Źródło zdjęć: © X
Tomasz Waleński

Dreamliner LOT-u, lecący na Dominikanę, znalazł się wśród samolotów, które musiały krążyć w powietrzu po eksplozji statku kosmicznego Starship firmy SpaceX. Pasażerowie mogli obserwować przez okna efektowny deszcz spadających odłamków.

Starship i jego problemy

Po północy czasu polskiego z Boca Chica w Teksasie wystartowała rakieta Starship, najpotężniejsza na świecie. Miała odbyć kolejny lot testowy, pierwszy po styczniowej katastrofie. Niestety, scenariusz się powtórzył. Po separacji stopni, booster Super Heavy wrócił bezpiecznie, ale Starship wpadł w niekontrolowany obrót i eksplodował.

Wójcicki podkreślił, że deszcz odłamków widzieli nie tylko mieszkańcy Karaibów. W obszarze tym wiele samolotów, w tym Dreamliner LOT-u, zauważyło lecące z nieba fragmenty. Samolot zmierzał na Dominikanę i był zaledwie 30 minut przed lądowaniem, kiedy musiał krążyć w powietrzu, czekając na uspokojenie sytuacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraina chce podpisać umowę z USA. "To będzie kolonializm"

Był to ósmy próbny lot rakiety. SpaceX po dochodzeniu w sprawie utraty Starshipa we wczesnej fazie siódmego lotu, wprowadziło zmiany sprzętowe i operacyjne. "Dzisiejszy lot pomoże nam poprawić niezawodność Starshipa. W porozumieniu z Federalną Administracją Lotnictwa przeprowadzimy dokładne dochodzenie i wdrożymy działania naprawcze, aby usprawnić przyszłe testy" - zapowiada firma.

Starship to dwustopniowa rakieta, mierząca ponad 120 metrów. Jej pierwszy stopień to booster Super Heavy, a drugi to statek kosmiczny Starship. Rakieta ma wynosić największe ładunki na orbitę i jest kluczowym elementem misji Artemis, które mają ponownie zabrać ludzi na Księżyc.

Źródło: RMF FM

elon muskrakietaspacex

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (21)