Próba "honorowego zabójstwa" w Pakistanie. 18‑latka cudem uniknęła śmierci
18-letnia Pakistanka, Saba, ma piękną, delikatną twarz. Jednak teraz uwagę przykuwa najbardziej blizna przecinająca jej lewy policzek oraz mocno przekrwione oko. To pamiątki po niedawnym ataku na jej życie. Jak opisuje BBC News, nastolatka niemal stała się ofiarą tzw. honorowego zabójstwa. Niedoszłym katem dziewczyny był m.in. jej własny ojciec.
Blizna na twarzy to ślad po draśnięciu pociskiem. Kolejna kula zraniła ją w rękę. Dziewczyna nadal musi nosić opatrunek, choć od ataku minął już miesiąc. Saba była wtedy świeżo upieczoną mężatką. Poślubiła w tajemnicy swojego dalszego sąsiada, mężczyznę, którego kochała. Dla rodziny dziewczyny nie miało to jednak znaczenia. Ojciec 18-latki uważał, że jej samowolna decyzja splamiła honor bliskich. Twierdzi, że chciał dać córce jedynie nauczkę. Saba, z którą rozmawiał reporter BBC, mówi, że jej ojciec kłamie - próbowano ją zabić.
Jak opisuje 18-latka, jej ojciec, wuj z żoną i ich przyjaciele przyjechali do niej dzień po ślubie. Zarzekali się, że nie zrobią jej krzywdy. Saba wsiadła do samochodu. Ale jej bliscy kłamali. Wywieźli dziewczynę do lasu, strzelili do niej dwa razy, wpakowali do worka i wrzucili do kanału. Saba cudem przeżyła.
Ojca i wuja nastolatki czeka proces o usiłowanie zabójstwa. BBC News pisze, że mogą uniknąć kary, jeśli zwaśnione rodziny się pogodzą i pójdą na ugodę. A tego chcą niemal wszyscy z otoczenia Saby, jej dawna i nowa rodzina, oraz lokalna starszyzna. Wszyscy, poza nią samą.
869 (nie)honorowych zbrodni
Komisja ds. Praw Człowieka w Pakistanie, na którą powołuje się brytyjski portal, wyliczyła, że w ubiegłym roku zanotowano 869 przypadków tzw. zabójstw honorowych. Prawdopodobnie jednak podobnych zbrodni jest o wiele więcej, bo wiele z nich nie jest po prostu zgłaszanych.
Najczęstszym przypadkiem w Pakistanie są ataki kwasem. Chociaż w ubiegłym roku zaostrzono prawo, to wciąż wiele zabójstw pozostaje nierozwiązanych, a sprawcy nigdy nie stają przed sądem.
Zbrodnie honorowe popełniane są przeważnie przez mężczyzn na kobietach z ich własnych rodzin. Motywem bywa często wejście niezamężnej kobiety w związek z mężczyzną bez zgody jej rodziny lub niechęć do zawarcia związku zaaranżowanego przez krewnych.
Do zabójstw na tym tle dochodzi najczęściej w kulturze islamu, jednak według danych ONZ zdarzają się również w wiejskich społecznościach hinduskich, Kambodży czy Ugandzie. Organizacja UNPF szacuje, że ofiarami zbrodni na tle honorowym pada ok. 5 tys. kobiet rocznie. Jednak organizacje broniące praw człowieka twierdzą, że liczba ta jest o wiele większa.
Źródło: BBC News.