Niepokojące zdjęcia z Rosji. Oskarżają Ukrainę. Jasna odpowiedź Kijowa

Rosyjskie media twierdzą, że Siły Zbrojne Ukrainy usiłowały ostrzelać Kurską Elektrownię Jądrową. Prorosyjski kanał Mash pisze o czterech rakietach i dronie, które zostały zestrzelone. W pobliżu elektrowni wybuchł pożar. Rosenergoatom zapewnia, że "stacja pracuje normalnie, a tło promieniowania jest w normie". Kijów nazywa te oskarżenia kłamstwem.

Próba ataku na elektrownię jądrową? Kijów: to kłamstwo
Próba ataku na elektrownię jądrową? Kijów: to kłamstwo
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

03.10.2024 | aktual.: 03.10.2024 17:43

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Doniesienia o eksplozjach w mieście Kruczatow w Rosji zaczęły spływać ok. godz. 16:20 czasu polskiego. Prorosyjski kanał Mash twierdzi, że Siły Zbrojne Ukrainy wystrzeliły cztery pociski i drona w kierunku Kurskiej Elektrowni Jądrowej. Wszystkie cele miały zostać zestrzelone właśnie nad Kruczatowem.

"Tło promieniowania jest w normie"

W mieście doszło do kilku eksplozji. W odległości pięciu kilometrów od elektrowni jądrowej wybuchł silny pożar.

Rosenergoatom, który jest operatorem stacji, zapewnia, że "po doniesieniach o sytuacji awaryjnej w pobliżu elektrowni, jednostka pracuje normalnie". "Tło promieniowania jest w normie" - dodano.

Natychmiastowa reakcja Kijowa

Ukraińskie Centrum Zwalczania Dezinformacji natychmiast po tych doniesieniach wydało komunikat, w którym uznało oświadczenie Rosjan o ataku na elektrownię jądrową Kursk za kłamstwo.

- Oczywiście nikt nie uderzał w elektrownię jądrową, nie ma to sensu. Rosjanie pokazują jakiś pożar w Kurczatowie, a na nagraniu widać eksplozję na ziemi. Jaki jest cel ostrzeliwania elektrowni jądrowej? - powiedział szef UCZD Andrij Kowalenko.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie