Prezydium KEP: podpisanie ustawy o in vitro budzi rozczarowanie i ból
Podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ustawa dot. procedury in vitro budzi najgłębsze rozczarowanie i głęboki ból - napisali członkowie prezydium KEP w specjalnym komunikacie.
22.07.2015 | aktual.: 22.07.2015 11:55
"Odpowiedzialność moralna za to, co się stało spada na prawodawców, którzy poparli i zatwierdzili prawo dopuszczające stosowanie metody in vitro i na zarządzających instytucjami służby zdrowia, w których stosuje się te techniki" - napisano w komunikacie.
Hierarchowie piszą także "o zorganizowanym sprzysiężeniu, ogarniającym także instytucje międzynarodowe, fundacje i stowarzyszenia, które prowadzą programową walkę o legalizację i rozpowszechnienie tej metody". Ich zdaniem w tym sensie problem in vitro wykracza poza sferę odpowiedzialności poszczególnych osób, a "zło przez nie wyrządzone przyjmuje daleko idący wymiar społeczny".
"W trosce o najbardziej bezbronne istnienia ludzkie oraz w duchu odpowiedzialności przed Bogiem za sumienia powierzonych nam wiernych mamy obowiązek jeszcze raz przypomnieć, że - podobnie jak w przypadku aborcji - katolicy nie mogą stosować in vitro, m.in. dlatego, że kosztem urodzin jednej osoby ludzkiej niszczone są inne nienarodzone dzieci" - uważa prezydium KEP.
Jednocześnie autorzy komunikatu apelują do katolików oraz wszystkich ludzi dobrej woli, aby chronili każde życie ludzkie od chwili poczęcia, otaczając również opieką osoby narodzone przy zastosowaniu metody in vitro.
Hierarchowie zachęcają małżonków pragnących potomstwa, aby podjęli metody leczenia niepłodności, które są "godziwe z punktu widzenia moralnego". "W przypadku niemożności zrodzenia potomstwa, Kościół zachęca do adopcji sierot, które dla odpowiedniego rozwoju ludzkiego potrzebują ogniska domowego" - napisano.
W środę prezydent podpisał ustawę o leczeniu niepłodności, w tym metodą in vitro. Zapowiedział jednocześnie, że jeden z jej zapisów skieruje do Trybunału Konstytucyjnego (czytaj więcej).