"Prezydenta niepokoi opozycja"
Prezydent Lech Kaczyński z dużym zaniepokojeniem obserwował sytuację w Sejmie - powiedział sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej
Łopiński. Zaznaczył, że prezydent był "stanowczo zaniepokojony
zachowaniem opozycji".
12.01.2006 | aktual.: 13.01.2006 07:15
Pan prezydent jako strażnik konstytucji z pełnym szacunkiem odnosi się do władzy ustawodawczej, ale to, co się działo w parlamencie budziło poważnie zaniepokojenie i kazało stawiać sobie pytanie o możliwość efektywnej pracy parlamentu, a także rządu - zaznaczył Łopiński.
Łopiński, który w czwartek wieczorem był również gościem TVN24 na pytanie dziennikarza czyim zachowaniem PiS, czy opozycji był zaniepokojony prezydent odparł: Stanowczo był zaniepokojony zachowaniem opozycji.
W świetle tego co pisali eksperci zajmujący się konstytucja, których chyba nie można podejrzewać o sprzyjanie PiS-owi jak prof. Gebethner, prof. Winczorek, sytuacja była dość jednoznaczna, prawo nie zostało z łamane przez marszałka Jurka - dodał.
Pytany czy prezydent jest zadowolony z osiągniętego w Sejmie kompromisu powiedział, że trudno jest mu to stwierdzić. Prezydent przyjął ten osiągnięty kompromis. Zawsze troską prezydenta jest, aby rząd w Polsce był stabilny, żeby można było ku pożytkowi obywateli Polską rządzić - zaznaczył Łopiński.
Jak zauważył, rząd mniejszościowy ma to do siebie, że albo go ugrupowania polityczne, które deklarowały poparcie - popierają, albo są konieczne przedterminowe wybory, albo trzeba stworzyć jakiś trwalszy układ, który rządzi.
Z tego, co wiem, propozycja złożona Platformie przez PiS nie została podjęta - dodał Łopiński.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że jego czwartkowa rozmowa z szefem PO Donaldem Tuskiem nie była "rozmową o polityce". Kaczyński podkreślił, że Tusk nie podjął jego propozycji spotkania poza Sejmem, które miałoby dotyczyć polityki.
Łopiński pytany, czy ta sytuacja martwi prezydenta, odparł: Trudno mówić, że taka sytuacja martwi prezydenta, ale do koalicji potrzeba dwóch sił, czy trzech nawet. Wszyscy zainteresowani muszą być zgodni.
Oczywiście prezydentowi jako strażnikowi konstytucji i gwarantowi demokracji zależy na stabilizacji sytuacji - dodał.
Mówiąc już we własnym imieniu Łopiński zauważył, że zawiązanie trwałej koalicji jest lepszą metodą ustabilizowania sytuacji w kraju niż przedterminowe wybory - o ile tylko istnieje możliwość zawiązania takiej koalicji.