Prezydenta Komorowskiego czeka wkrótce trudny egzamin
6 grudnia do Polski przyjeżdża prezydent Dmitrij Miedwiediew, dzień później prezydent Niemiec Christian Wulff, a 8 grudnia Bronisław Komorowski spotka się z Barakiem Obamą w Waszyngtonie. Również w grudniu odbędzie się w Brukseli szczyt UE, kluczowy dla unijnych finansów w latach 2014–2020. Najbliższy miesiąc będzie więc czasem pierwszego poważnego międzynarodowego sprawdzianu dla tria Komorowski-Tusk-Sikorski - pisze dziennik "Polska The Times".
Pierwsza próba nowego reprezentacyjnego polskiego tercetu wypadła dobrze. Prezydent wspólnie z szefem MSZ doprowadził do korekt w pierwszych wersjach koncepcji strategicznej NATO. Nie było to łatwe, ponieważ natowską strategię pisał sam nowy sekretarz generalny Anders Fogh Rasmussen, który bardziej uważa się za nieformalnego premiera NATO, niż za sekretarza pozostającego na usługach stolic 28 państw członkowskich.
Jeśli chodzi o następne zadania Komorowskiego, to z pewnością jednym z trudniejszych będą rozmowy z Dmitrijem Miedwiediewem. Oprócz spraw dotyczących kwestii bezpieczeństwa i energetyki, polskim przywódcom zależy również, by rosyjskie śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej przyniosło rzetelne rezultaty oraz by jak najszybciej sprowadzono wrak prezydenckiego tupolewa do Polski.
Na jeszcze bardziej skomplikowaną wygląda rozgrywka w ramach Unii Europejskiej. Mimo spotkania Komorowskiego z premierem Wielkiej Brytanii, nadal nie widać szans na to, by Londyn zrezygnował z pomysłów redukcji budżetu UE. Na grudniowy szczyt Unii David Cameron ma prawdopodobnie przywieźć propozycję, by już teraz wyznaczać ramy unijnych finansów od roku 2014. Gdyby ją przyjęto, byłby to nie tylko precedens, ale również strata dla Polski.
Do grudniowych wyzwań dla polskiej dyplomacji należy jeszcze zaliczyć wybory prezydenckie na Białorusi i próbę geopolitycznej reorientacji w tym kraju - pisze "Polska The Times".