Prezydent znowu w krainie normalności
Jesteśmy znowu w krainie normalności i
dobrego obyczaju, gdzie ludzie powinni ze sobą rozmawiać, a
szczególnie osoby, które tak wiele wiedzą o sprawach Polski,
polityce, problemach międzynarodowych - w ten sposób prezydent
Aleksander Kwaśniewski odniósł się do pojednania z Lechem Wałęsą.
13.04.2005 | aktual.: 13.04.2005 19:49
Jak dodał, ma nadzieję, że będzie okazja do kolejnych spotkań z Wałęsą.
W miniony piątek, przed pogrzebem Jana Pawła II w Watykanie Wałęsa i Kwaśniewski uścisnęli sobie dłonie. Potem zjedli wspólnie obiad. Sądzę, że wielu Polaków na taką informację czekało; nawet już nie wierzyło, że może kiedyś przyjść. Jednak siła oddziaływania Ojca Świętego jest tak wielka, że się to zdarzyło, i bardzo dobrze - podkreślił prezydent.
Odniósł się również do zaproszenia wystosowanego doń przez Wałęsę na obchody 25-lecia "Solidarności". Nie chodzi o to, by komukolwiek przeszkadzać. Powiedziałem: jeśli mogę być użyteczny, jestem do dyspozycji - podkreślił Kwaśniewski. Dodał jednocześnie, że jeśli jego osoba miałaby być problemem dla kogokolwiek, to także w ramach pojednania lepiej, żeby takich kłopotów sobie wzajemnie nie sprawiać.
Prezydent zaznaczył, że wszystkim powinno zależeć, by obchody były wydarzeniem co najmniej europejskim, żeby nie powiedzieć światowym. To wtedy zaczęła się ta wielka zmiana, która dokonała się w Europie i która miała tak wielki wpływ na współczesny obraz świata - zaznaczył.
Aleksander Kwaśniewski zapowiedział również, że podczas zaplanowanego na połowę maja szczyt Rady Europy będzie okazja, żeby przypomnieć o "Solidarności" i jej dorobku. Mamy pewne plany, ale nie chcę ich ujawniać - dodał.