Prezydent zaniepokojony stanem finansów państwa
Prezydent Bronisław Komorowski chce brać udział w pracach dotyczących zmian w podziale składek trafiających do systemu emerytalnego - powiedział w TVN24 minister w kancelarii prezydenta Sławomir Nowak.
09.01.2011 | aktual.: 10.01.2011 04:50
Nowak wyjaśnił, że prezydenta niepokoi stan finansów państwa. - Kwestia reformy OFE jest elementem reformy finansów publicznych i na pewno prezydent będzie wspierał rząd w tym trudnym dziele. Idzie o pieniądze nasze wspólne w przyszłości (...), ale i o stan dzisiejszy, o deficyt budżetowy, dług publiczny, czy ryzyko przekroczenia 55% zadłużenia (w relacji do PKB) - powiedział Nowak.
Nowak odmówił jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy prezydent Komorowski podpisze ustawę dotyczącą zmian w OFE, którą przygotowuje rząd, tłumacząc, że jeszcze nie wiadomo jak ta ustawa będzie wyglądała.
- Akurat w tej sprawie prezydent chce być również aktywny wcześniej. Prezydent chciałby też rozmawiać z rządem na temat tych rozwiązań, tak, aby wspólnie wypracować efekt końcowy, żeby przez parlament przeszło to bez większych turbulencji i na końcu żeby uzyskało pozytywną opinię prezydenta w postaci podpisu i szybkiego opublikowania w Dzienniku Ustaw - powiedział.
Nowak zaznaczył, że wsparcie prezydenta dla rządu w tej kwestii będzie na pewno widoczne. Dodał, że Komorowski zgadza się "co do idei, że trzeba zreformować system (...) i odciążyć budżet państwa, jeżeli chodzi o transfery do ZUS". Dodał, że doprecyzowania wymaga jednak np. kwestia dziedziczenia tej części składki, która po proponowanych przez rząd zmiana ma trafiać nie do OFE, a do ZUS. - Prezydent chciałby, aby ta składka była dziedziczona - poinformował Nowak.
Rząd, w celu ograniczenia przyrostu długu publicznego i deficytu, zamierza zmienić system emerytalny. Zamiast 7,3% składki do Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafiać 2,3%. Pozostałe 5% będzie księgowane na indywidualnych kontach osobistych w ZUS. Docelowo w roku 2017 r. OFE mają dostawać 3,5% składki. Zmiany miałyby zacząć obowiązywać od 1 kwietnia 2011 r.
Premier Donald Tusk uzasadniając proponowane zmiany mówił w środę w Sejmie, że jeśli system emerytalny nie zostanie szybko zmieniony, to nawet w przypadku drastycznych cięć wydatków, dług publiczny będzie rósł.