Prezydent: żałuję, ale nie będę na pogrzebie Sendlerowej
Prezydent Lech Kaczyński, który przebywa z wizytą w Izraelu, powiedział, że żałuje, iż nie weźmie udziału w zaplanowanym na czwartek pogrzebie Ireny Sendlerowej.
14.05.2008 | aktual.: 14.05.2008 17:51
Irena Sendler, działaczka społeczna, która ocaliła z holokaustu ok. 2,5 tys. żydowskich dzieci z warszawskiego getta, zmarła w poniedziałek w wieku 98 lat.
Bardzo żałuję, że nie mogę być na tym pogrzebie - powiedział Lech Kaczyński, który z Izraela wróci do Polski w nocy z czwartku na piątek. Jak dodał, o terminie pogrzebu decyduje rodzina, a nie władze państwowe.
Według prezydenta, byłoby dobrze gdyby na tę uroczystość przybyła licznie młodzież. Jak mówił, Irena Sendlerowa jest postacią właściwie bez precedensu w Europie.
Prezydent powiedział dziennikarzom, że o Irenie Sendlerowej rozmawiał także z przedstawicielami władz uniwersytetu w Tel Awiwie. Lech Kaczyński spotkał się w środę po południu z władzami i studentami Uniwersytetu w Tel Awiwie.
W 1965 roku Instytut Yad Vashem w Jerozolimie przyznał Irenie Sendler tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata, a w 1991 roku otrzymała honorowe obywatelstwo Izraela.