Prezydent zabrał głos ws. filmiku internauty
• Film internauty z prezydentem Andrzejem Dudą wywołał dyskusję
• Prokuratura z Nowego Sącza wszczęła śledztwo
• Prezydent apeluje do prokuratury: "Dajcie spokój"
• Śledczy: internauta nie znieważył głowy państwa
28.01.2016 | aktual.: 28.01.2016 12:34
Informacja o przeszukaniu mieszkania internauty z Nowego Sącza, który wrzucił do sieci filmik z Andrzejem Dudą puszczony od tyłu, wywołała dyskusję nie tylko w mediach, ale i wśród polityków. Policja przeszukała mieszkanie internauty, a prokuratura wszczęła śledztwo ws. znieważenia prezydenta. Andrzej Duda na Twitterze zaapelował do prokuratury: "Dajcie spokój".
Prokuratura: nie znieważono głowy państwa
- Internauta z Nowego Sącza, który opublikował prześmiewczy filmik o prezydencie nie znieważył głowy państwa. Na bieżącym etapie postępowania prokuratura nie widziała wystarczających podstaw do przedstawienia zarzutów - powiedział szef prokuratury rejowej w Nowym Sączu Waldemar Starzak
Zdaniem śledczych internauta umieścił w komentarzach na jednym z portali internetowych groźby karalne pod adresem osoby, która zawiadomiła prokuraturę o obrażającym prezydenta filmiku. Za groźby karalne grozi maksymalnie kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
Nowosądeczanin przyznał się do kierowania gróźb karalnych, wyraził skruchę i złożył obszerne wyjaśnienia. Do akt sprawy załączono przeprosiny mężczyzny kierowane do osób, które mogły poczuć się urażone jego postępowaniem. Przeprosiny mężczyzna również zamieścił na portalu społecznościowym.
Obecnie prokuratura będzie prowadziła dalsze śledztwo i zdecyduje czy zostanie skierowany do sądu akt oskarżenia. - Wszystko będzie zależało od dalszych czynności prokuratorskich - podsumował szef nowosądeckiej prokuratury.
Sprawę na Twitterze skomentował już wcześniej rzecznik prezydenta. - "Andrzej Duda sam śmieje się z memów i klipów na swój temat. Żarty: proszę bardzo. KPRP nie ma wpływu na działania prokuratury" - napisał Marek Magierowski.
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki na briefingu w Sejmie przypomniał o sprawie wejścia w 2012 r. funkcjonariuszy ABW do mieszkania twórcy strony "Antykomor", która - według sądu - znieważała ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jak ocenił, zarówno wtedy, jak i w obecnym przypadku, prokurator użył środków "nieadekwatnych do przewinienia".
Podejrzany nie został zatrzymany. Policja jedynie zabezpieczyła komputer, z którego potencjalnie udostępniony został filmik. Śledztwo prowadzone jest w sprawie publicznego znieważenia prezydenta. Jeśli prokuratura dopatrzy się przestępstwa autorowi publikacji grożą 3 lata więzienia.
Nagranie zatytułowane "Pijany Prezydent Andrzej Duda kradnie kwiaty spod pomnika Romana Dmowskiego" zostało puszczone od tyłu. Wygląda jakby prezydent zabierał kwiaty i odchodził spod pomnika chwiejnym krokiem. Film pojawił się w sieci 11 listopada 2015 roku.
Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty wyjaśnił, że prokuratura w Nowym Sączu działała na wniosek osoby zawiadamiającej o znieważeniu Prezydenta RP i o kierowaniu wobec niej gróźb karalnych. "Wszczęto śledztwo dotyczące nie tylko znieważenia Prezydenta RP, ale również kierowania gróźb karalnych w stosunku do osoby prywatnej. Zabezpieczenie komputera dokonane zostało w celu zgromadzenia dowodów świadczących o popełnieniu obu przestępstw" - napisał na Twitterze rzecznik.
Do sprawy odniósł się także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który był o nią pytany podczas sejmowej debaty nad nowym Prawem o prokuraturze. - Jeśli kogoś krytykować za to zdarzenie, a my do tej krytyki się w pełni przyłączamy jako posłowie i przedstawiciele rządu Prawa i Sprawiedliwości, to właśnie tę niezależną prokuraturę - powiedział Ziobro.
- To niezależna prokuratura powołana i wykreowana przez Platformę dzisiaj zaangażowała się w polityczną akcję, by nie powiedzieć prowokację i wysłała policję do młodego internauty, tak samo jak ta niezależna prokuratura wysłała kiedyś policję do "Antykomora", młodego studenta anglistyki, dlatego że krytykował Bronisława Komorowskiego - powiedział Ziobro. - Już koniec z tymi prowokacjami. Po to właśnie likwidujemy tą niezależną prokuraturę - dodał.