Prezydent: wierzę, że Markowi Balickiemu się uda
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział w radiowych "Sygnałach Dnia", że wierzy, iż nowy minister
zdrowia Marek Balicki to już "ostatni zawodnik w trudnej
sztafecie, która ma doprowadzić do przyjęcia ustawy o ochronie
zdrowia".
16.07.2004 | aktual.: 16.07.2004 08:49
Jedną z głównych przyczyn rezygnacji pana Czakańskiego było to, że jednak okazało się, że obecnie w Polsce powierzenie tego stanowiska człowiekowi, który jest spoza środowiska, jest przedwczesne. My nie wykształciliśmy kadry menadżerów, którzy zajmują się ochroną zdrowia i którzy znają środowisko, a osoba, która przychodzi z zewnątrz, jest dość bezradna np. jeśli chodzi o dobranie sobie współpracowników - powiedział prezydent.
Nadzieje prezydenta
W czwartek prezydent odwołał ze stanowiska ministra zdrowia Mariana Czakańskiego, a powołał Marka Balickiego z SdPl. Pytany o zapowiedzianą przez premiera Marka Belkę zmianę na stanowisku ministra finansów, na którym Andrzeja Raczkę ma zastąpić Mirosław Gronicki (obecnie główny ekonomista Banku Millennium)
prezydent powiedział, że opierając się na opinii premiera i opiniach środowisk finansowych ma nadzieję, iż to dobry wybór.
Ja tutaj opieram się na opinii premiera, który twierdzi, że jest to jeden z najwybitniejszych polskich ekonomistów - finansistów i akurat przy znajomości tematu przez Marka Belkę możemy być spokojni, że nikogo, kto sprawiałby mu kłopoty w ministerstwie finansów by sobie nie dobrał - powiedział.
Kwaśniewski wyjaśnił, że wcześniej premier informował go, że Raczko ma objąć stanowisko w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.
Silny punkt
Pytany, czy po zmianie na stanowisku ministra finansów uważa, że w rządzie jest jeszcze miejsce dla profesora Jerzego Hausnera Kwaśniewski powiedział, że jego zdaniem tak.
Wiem, że profesor Hausner jest silnym punktem tej ekipy rządowej, wiem o tym od premiera, od wicepremiera i od innych ministrów. Mam nadzieję, że ta zmiana (na stanowisku ministra finansów - PAP) niczego tutaj nie wywoła. W moim przekonaniu limit wszystkich zmian kadrowych mamy już dawno wyczerpany, więc pora byłaby już zamknąć to i po prostu działać - skomentował.
Dziwna prośba
Pytany, czy jego kancelaria udostępni księgi wejść i wyjść za ostatnie trzy lata, czego domaga się sejmowa komisja specjalna, badająca sprawy związane ze spółką PKN Orlen, Kwaśniewski poinformował, iż poprosił już szefową kancelarii, "żeby zobaczyła, jak to wygląda z punktu widzenia prawnego".
Sama prośba wydaje mi się dziwna, bo ja rozumiem, że komisja zajmuje się konkretnymi sprawami. Jeżeli w tych konkretnych sprawach poprosi o informacje z mojej kancelarii, to je na pewno uzyska. Natomiast nie wiem dlaczego miałyby być badane wejścia i wyjścia tysięcy ludzi, którzy przewinęli się w ciągu tych trzech lat przez kancelarię. No ale zobaczymy, jak ta prośba zostanie przez komisję sformułowana - powiedział.