Prezydent: tygodnik "Wprost" to "mutacja" Urzędu Bezpieczeństwa
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział w programie TVP1 "Prosto w oczy", że decyzję o niestawieniu się przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen podjął tego dnia rano, po przeczytaniu artykułu w tygodniku "Wprost". Kwaśniewski nazwał tygodnik "mutacją" Urzędu
Bezpieczeństwa.
07.03.2005 | aktual.: 07.03.2005 21:40
Niebywałą insynuacją nazwał zastępca redaktora naczelnego "Wprost" Piotr Gabriel słowa prezydenta, iż tygodnik ten jest "ubecką gazetą". Podejmiemy kroki prawne, aby pan Aleksander Kwaśniewski nie czuł się zawiedziony - powiedział Gabriel.
Prezydent w programie "Prosto w oczy" zapowiedział, iż liczy, że redaktor naczelny "Wprost" pozwie go do sądu, bo - jak powiedział - czas uczciwie porozmawiać.
Kwaśniewski wyraził przekonanie, że tekst z poniedziałkowego "Wprost" został przygotowany zanim lobbysta Marek D. złożył w sobotę zeznania przed komisją śledczą ds. PKN Orlen. Odnosząc się do tego Gabriel poinformował, że tekst powstawał w ubiegłym tygodniu przed i po zeznaniach Dochnala; nie chciał ujawniać kulisów jego powstania.
Najnowszy "Wprost" opublikował artykuł pod tytułem "Aleksander K. Z czego prezydent będzie się tłumaczył przed sejmową komisją śledczą do spraw Orlenu".
Na uwagę prowadzącej rozmowę Moniki Olejnik, że w takim razie to tygodnik "Wprost" zadecydował o tym, że prezydent nie stawi się przed komisją śledczą, Kwaśniewski odpowiedział: Nie tygodnik "Wprost" tylko grupa ludzi, która obalała już Pawlaka, Oleksego, Krzaklewskiego, Millera itd; najpierw dawała im nagrody, później ich obalała.
Ja wiem jaka to jest metoda. Jestem największą zawalidrogą ponieważ 9 lat wypełniam ten urząd (prezydencki). Nie zgadzam się na to, żeby jakaś kolejna mutacja Urzędu Bezpieczeństwa kierowała Polską - powiedział Kwaśniewski. Dopytywany, czy tygodnik "Wprost" jest emanacją Urzędu Bezpieczeństwa, Kwaśniewski odpowiedział: Nie. Jest mutacją.