Prezydent: to nie była lewicowa decyzja Lewicy
Decyzja klubu Lewicy, który postanowił, że w piątek będzie głosował za odrzuceniem weta do ustawy o emeryturach pomostowych jest "decyzją zgoła nielewicową" - ocenił prezydent Lech Kaczyński. - Nie chcę być złośliwy, nie będę mówił: jaka lewica, taka decyzja - powiedział w wywiadzie dla TVP1.
Zaznaczył, że nie spodziewał się takiej decyzji. Mówił, iż ustawa o "pomostówkach" likwiduje prawo do tych emerytur dla miliona osób, a ludzie ci stracą "prawo do czegoś, na co mieli nadzieję".
Podkreślił też, że utrzymanie jego weta nie oznaczałoby problemów z emeryturami pomostowymi w przyszłym roku. Prezydent ocenił, że takie stawianie sprawy, to opowiadanie "bajek o dobrym premierze i złym prezydencie". Jak wyjaśnił, problem z emeryturami - w przypadku utrzymania weta - dotyczyłby jedynie ok. 6 tys. osób i można byłoby go rozwiązać w inny sposób.
W piątek posłowie będą głosować nad zawetowanymi przez prezydenta ośmioma ustawami, w tym trzema ustawami zdrowotnymi oraz nad wzbudzającą najwięcej kontrowersji ustawą o emeryturach pomostowych. Klub Lewicy postanowił wieczorem, że wesprze koalicję i zagłosuje za odrzuceniem weta ws. "pomostówek".
Po decyzji klubu Lewicy wszystko wskazuje na to, że prezydenckie weto do ustawy o "pomostówkach" zostanie w Sejmie odrzucone, a ustawa ponownie uchwalona. Następnie zaś ustawa ma trafić do Trybunału Konstytucjnego - za takim rozwiązaniem opowiedział się bowiem klub Lewicy.
Prezydent w ostatnim czasie odmówił podpisania ustaw: o emeryturach pomostowych; trzech z sześciu ustaw zdrowotnych; zmian w ustawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych; nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych; noweli ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji; zmian w przepisach dotyczących emerytur i rent z FUS; ustawy upoważniającej do ratyfikacji Konwencji ds. kontaktów z dziećmi. To ostatnie weto nie będzie jednak głosowane na obecnym posiedzeniu Sejmu.
Do odrzucenia weta potrzebna jest większość 3/5 głosów - w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów - na sali musi być co najmniej 231 posłów. Koalicyjne kluby PO i PSL nie mają w Sejmie takiej większości - potrzebują więc pomocy klubu Lewicy i kół poselskich. Gdyby nad wetem do "pomostówek" głosowali wszyscy posłowie (460) koalicja będzie potrzebować do odrzucenia weta 276 głosów.
PO i PSL mają łącznie 239 posłów. Mogą liczyć na głosy 39 posłów Lewicy (klub Lewicy to 42 osoby, ale trójka posłów została zwolniona z dyscypliny), co daje 278 głosów, a wraz z poparciem kół SdPl-NL, Polska XXI i Demokratycznego Koła Poselskiego (razem 13 posłów) koalicja może liczyć na 291 głosów.