"Prezydent stawi się przed komisję, jeśli komisja go wezwie"
Szefowa gabinetu Prezydenta RP, Elżbieta Jakubiak, jest zdania, że jeśli sejmowa komisja śledcza wezwie Lecha Kaczyńskiego na przesłuchanie, to prezydent zapewne się na nim stawi.
30.05.2007 | aktual.: 30.05.2007 09:57
Wczoraj z taką inicjatywą wystąpił poseł Artur Zawisza. Chciał, by sejmowa komisja śledcza do spraw banków powołała prezydenta na świadka, bo - jak argumentował - Lech Kaczyński był prezesem NIK w czasie, gdy trwała kontrola prywatyzacji Banku śląskiego. Później jednak swój wniosek czasowo wycofał. Najpierw bowiem zasiadający w komisji eksperci mają orzec, czy głowę państwa w ogóle można wezwać na przesłuchanie przed komisją.
Elżbieta Jakubiak podkreśliła w "Salonie Politycznym Trójki", że jeśli prezydent zostanie wezwany przez posłów, to - w jej opinii - zapewne przybędzie na przesłuchanie. Zastrzegła jednak, że na razie są to rozważania teoretyczne.
Gość Programu Trzeciego Polskiego Radia powiedziała, że gdyby Lech Kaczyński został wezwany, to przesłuchanie odbyłoby się albo w Sejmie, albo w Pałacu Prezydenckim. Elżbieta Jakubiak dodała, że prezydent musiałby się do niego odpowiednio wcześniej przygotować, bowiem - jak przypomniała - Lech Kaczyński był szefem NIK kilkanaście lat temu.