Prezydent Rosji Władimir Putin zarządził wielkie manewry wojskowe na Morzu Czarnym
Rosja rozpoczęła niezaplanowane manewry w rejonie Morza Czarnego. Polecenie ich rozpoczęcia wydał prezydent Władimir Putin i niewykluczone, że osobiście będzie je obserwował. Ćwiczenia mogą doprowadzić do wzrostu napięcia pomiędzy Rosją a Ukrainą i Gruzją.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że "dziś o godzinie 4.00 nad ranem (czasu moskiewskiego - przyp. red.) prezydent Federacji Rosyjskiej i głównodowodzący siłami zbrojnymi wydał polecenie rozpoczęcia manewrów na wielką skalę w rejonie Morza Czarnego".
Według rzecznika prezydenta Rosji, chodzi o przeprowadzenie "niezaplanowanych manewrów sprawdzających". Ich głównym celem jest "sprawdzenie gotowości bojowej i współdziałania" jednostek wojskowych.
W manewrach weźmie udział m.in. 36 okrętów bojowych, wojska szybkiego reagowania, wojska desantowe i siły specjalnego przeznaczenia. W sumie do siedmiu tysięcy żołnierzy i marynarzy.
Ćwiczenia odbywają się w okolicach Morza Czarnego, a więc stosunkowo niedaleko Syrii. Według niektórych opinii, staną się pokazem siły rosyjskiej armii, ale jednocześnie mogą spowodować wzrost napięcia między Rosją a Ukrainą i Gruzją.
Flota Czarnomorska odegrała istotną rolę w wojnie z Gruzją w 2008 roku, kiedy to Rosja czynnie przeciwstawiła się dążeniom gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwilego do odzyskania kontroli nad zbuntowanymi regionami - Osetią Południową i Abchazją.
Spory wokół finansowych warunków dalszego korzystania przez Flotę Czarnomorską z jej głównej bazy w Sewastopolu na Krymie trwale zakłócają stosunki Rosji z Ukrainą.
Rosja zbroi się na potęgę
Na początku roku ministerstwo obrony Rosji poinformowało, że w ciągu najbliższych trzech lat marynarka wojenna wzbogaci się o ponad 50 okrętów wojennych. Do 2016 roku rosyjskie siły morskie otrzymają 18 okrętów wojennych, 6 okrętów podwodnych i 30 kutrów specjalnego przeznaczenia.
Do 2020 roku tylko na rozbudowę sił morskich Kreml planuje przeznaczyć równowartość 150 miliardów dolarów. Na stanie całej rosyjskiej marynarki wojennej znajduje się w sumie 285 podwodnych i nawodnych okrętów. Jednak ich znaczna część jest stara i wysłużona. Dlatego nowe okręty bardzo się przydadzą.
Rosjanie starają się unowocześnić swoją marynarkę wojenną również dzięki zakupom za granicą. W 2011 roku Moskwa i Paryż podpisały porozumienie o sprzedaży Rosji czterech francuskich okrętów desantowych typu Mistral zdolnych do przewożenia 16 śmigłowców.