"Prezydent powinien określić stanowisko ws. tablicy"
Bronisław Komorowski podczas spotkania z Dmitrijem Miedwiediewem powinien wyraźnie określić polskie stanowisko ws. smoleńskiej tablicy - powiedział Jacek Sasin w "Kontrwywiadzie" RMF FM.
11.04.2011 09:15
Na pytanie, czy prezydent Bronisław Komorowski powinien odwołać swoją wizytę w Smoleńsku i Katyniu w związku z tym, że tablica na smoleńskim kamieniu została przez Rosjan zamieniona, Jacek Sasin odpowiedział, że "myśli, że odwołanie wizyty nie byłoby najlepszym rozwiązaniem".
- Jesteśmy skazani na współpracę i na sąsiedztwo z Rosją i tu nie ma co obrażać się na rzeczywistość. Uważam, że Bronisław Komorowski powinien w czasie takiej wizyty bardzo wyraźnie określić polskie stanowisko. Nie powinien udawać, że nie ma problemu w relacjach polsko-rosyjskich, bo w tej chwili żyjemy w fałszu i zakłamaniu, jeśli chodzi o te stosunki. Bardzo wyraźnie widać, że te relacje są dalekie od sielanki i trzeba o tym głośno mówić - powiedział Sasin.
Prezydenci Polski i Rosji spotkają się dziś w Smoleńsku i wspólnie oddadzą hołd ofiarom katastrofy lotniczej z 10 kwietnia. Wizyta na lotnisku Siewiernyj może jednak okazać się trudna dla obu polityków. Rosjanie w piątek zdjęli tablicę przywiezioną przez przedstawiciela rodzin ofiar smoleńskiej katastrofy, na której znajdowała się informacja w języku polskim, że delegacja z Polski leciała do Katynia oddać hołd polskim oficerom - ofiarom sowieckiej zbrodni ludobójstwa.
Władze Smoleńska powiesiły nową tablicę zawierającą informację o liczbie ofiar, nazwisko prezydenta Lecha Kaczyńskiego i datę katastrofy. Taka zamiana wywołała ostre reakcje w Polsce. Tymczasem gubernator Siergiej Antufiew tłumaczy, że stara tablica wisiała bezprawnie a nowej, dwujęzycznej, domagali się Rosjanie. - Myśmy tej decyzji nie musieli konsultować z Polską - dodaje gubernator.
Już pojawiły się pierwsze zgrzyty w tej sprawie. Polscy dyplomaci nie złożyli kwiatów obok nowej tablicy. Podobnie uczyniły inne delegacje z Polski. Według informacji docierających do Smoleńska z Polski prezydent Bronisław Komorowski najprawdopodobniej złoży kwiaty w innym miejscu - obok brzozy, w której tkwi fragment samolotu. Natomiast prezydent Dmitrij Miedwiediew obok kontrowersyjnej tablicy.