Prezydent porozmawia z ministrem edukacji o wychowaniu
Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że spotka się z wicepremierem i ministrem edukacji
Romanem Giertychem. Jestem zadowolony, że prezydent Lech
Kaczyński chce się ze mną spotkać, zabiegałem o taką rozmowę -
powiedział Giertych.
14.05.2006 | aktual.: 14.05.2006 14:50
Chcę mu powiedzieć, że jeśli chodzi o kurs szkolnictwa, to podstawowymi problemami są: narkotyki, przemoc, poziom nauczania i wychowanie patriotycznego. Ale wychowanie patriotyczne to nie znaczy wychowanie w tradycji endeckiej. To nie jest moja tradycja - powiedział w programie "Kawa na ławę" w telewizji TVN Lech Kaczyński.
Pan premier Giertych powiedział kilkakrotnie, że nie będzie ideologizował resortu i ja mu wierzę - zaznaczył prezydent.
Giertych powiedział, że liczy na pomoc prezydenta i współpracę dotyczące edukacji, gdyż zamierza wprowadzić pewne zmiany w tej dziedzinie.
Wicepremier odnosząc się do słów prezydenta o "endeckim wychowaniu" zaznaczył, że chętnie przeprowadzi z prezydentem dyskusję na temat oceny 20-lecia międzywojennego, ale "będzie to raczej dyskusja filozoficzna niż polityczna".
Według Giertycha wychowanie młodzieży powinno opierać się na światopoglądzie patriotycznym. Wyjaśnił, że pod hasłem wychowanie patriotyczne rozumie to, "żeby ludzie byli dumni z tego, że są Polakami, żeby chcieli mieszkać, żyć i pracować w Polsce, a nie wyjeżdżać i żeby byli skłonni ponosić ofiary za ojczyznę".
Komentując fakt, że w sobotę w kilku miastach Polski młodzież i studenci protestowali przeciwko jego powołaniu na stanowisko ministra edukacji narodowej, zarzucając mu m.in. skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne poglądy, Giertych powiedział: "Nie dziwię się, że ci, którzy przegrali wybory, partie lewicowe, demokratyczne i ekologiczne brały udział we wczorajszych demonstracjach".
Polska szkoła będzie szkołą normalną, nie ma miejsca, by propagować w niej rzeczy niezgodne z konstytucją. Nie pozwolę by w szkole zagnieździły się środowiska, które propagowałyby homoseksualizm jako styl życia - powiedział. To, że te środowiska protestują wcale mnie nie dziwi, ale wręcz stanowi powód do przekonania, że idę w dobrym kierunku - dodał.