Prezydent: Polska, Litwa, Łotwa i Estonia będą więcej znaczyć w Europie
Prezydent Lech Kaczyński, który bierze udział w uroczystościach w Wilnie z okazji 90. rocznicy odrodzenia Litwy, wyraził nadzieję, że Polska, Litwa, a także Łotwa i Estonia będą wspólnie coraz więcej znaczyć w Europie.
16.02.2008 | aktual.: 16.02.2008 20:47
Chciałem wyrazić nadzieję, że z Litwą, a także Łotwą i Estonią będziemy wspólnie coraz więcej znaczyć w Europie, że nasza wizja Europy, nasze doświadczenia, szczególnie jeśli chodzi o Wschód, będą miały coraz większy wpływ na Unię Europejską i NATO, dla dobra naszych narodów, ale także dla dobra Europy i stabilizacji na całym świecie - powiedział polski prezydent, który przybył do Wilna na zaproszenie prezydenta Valdasa Adamkusa.
W uroczystościach udział wzięli także prezydenci Łotwy i Estonii - Valdis Zatlers i Toomas Hendrik Ilves.
Polski przywódca pogratulował całemu narodowi litewskiemu z okazji święta niepodległości. Jak mówił, okres międzywojenny okazał się czasem, którego nie da się zatrzeć. Fakty wtedy stworzone były nieodwracalne - mówił Lech Kaczyński.
Prezydent wspomniał rok 1940, gdy państwo litewskie znalazło się pod okupacją sowiecką, a następnie także trudne dziesięciolecia, które potem nastąpiły w historii narodu litewskiego. Ale naród litewski jest i był faktem - stwierdził. Dodał, że naród ten potrafił odzyskać niepodległość w warunkach, w których nawet optymistom wydawało się to bardzo trudne.
Stoję dzisiaj w stolicy państwa, które przed wiekami stworzyło wielkie imperium, które trwało, ale dla panowania nad tą wielką częścią Europy potrzebowało sojusznika. I wtedy przed wiekami znalazł się ten sojusznik - mówił Lech Kaczyński.
Przypomniał, że "w roku niepodległości narodów, Litwa jako pierwsza ogłosiła swoją niezależność i dzisiaj obchodzimy 90. rocznicę tego wydarzenia".
Jeżeli kiedyś na świecie romantyczna zasada "chcieć to móc" okazała się rzeczywistością, to tu, u Was - podkreślił prezydent.
Jak ocenił, "Litwa jest konstruktywnym elementem tego wszystkiego, co wydarzyło się pozytywnego w Europie w ostatnich 20 latach". Stwierdził ponadto, że Litwa potrafi walczyć o swoje prawa i dodał, że jest głęboko przekonany, "jako prezydent państwa, które z Litwą ma niezwykle silne związki, że potrafimy o te prawa w Unii Europejskiej i NATO walczyć razem".
Lech Kaczyński życzył narodowi litewskiemu jak najwięcej sukcesów we wszystkich dziedzinach, w życiu gospodarczym, społecznym i kulturalnym.
Zgodnie z polsko-litewskim porozumieniem prezydenci wzajemnie uczestniczą w obchodach niepodległościowych. Prezydent Adamkus uczestniczył m.in. w polskich obchodach Święta Niepodległości 11 listopada.
Przed uroczystościami na Placu Katedralnym, których częścią była parada wojskowa, prezydent uczestniczył też w uroczystej mszy św. w katedrze wileńskiej. Uroczyste obchody są kontynuowane w Operze i Teatrze Narodowym w Wilnie. Późnym wieczorem planowany jest powrót prezydenta RP do kraju.
16 lutego 1918 r. Litewska Rada Państwowa (Taryba) ogłosiła powstanie niepodległej Litwy. Dzień ten jest obecnie obchodzony na Litwie jako Dzień Odzyskania Niepodległości. Rada zamierzała powołać także rząd, ale nie dopuścili do tego Niemcy, okupujący wtedy jeszcze ziemie litewskie.
Przez kilka lat Litwini walczyli o odbudowę swego państwa. Przedmiotem sporu i walk były tereny północno-wschodniej części Suwalszczyzny oraz Wilno (które ostatecznie odzyskali dopiero po II wojnie światowej)
.
W 1940 r. państwo litewskie znalazło się pod okupacją sowiecką. Ponowne wyzwolenie nastąpiło 11 marca 1990 roku - kiedy Litwa ogłosiła deklarację niepodległości. (sm)
Elwira Krzyżanowska