Prezydent odpowiada na apel w sieci: odznaczę geologa
Prezydent polecił rozpocząć formalną procedurę odznaczenia Piotra Stańczaka. Jak poinformowała jego kancelaria, Lech Kaczyński tak szybko, jak będzie to możliwe, podejmie decyzję o nadaniu odznaczenia państwowego z inicjatywy własnej. To odpowiedź na internetowy apel na stronie www.panieprezydencie.com, pod którym podpisało się ponad 600 osób. W apelu czytamy, że odznaczenie Piotra Stańczaka będzie sygnałem, który nie pozwoli Polsce i światu o nim zapomnieć.
19.01.2010 | aktual.: 19.01.2010 18:41
Prezydencki minister Paweł Wypych powiedział, że "prezydent jest jak najbardziej pozytywnie nastawiony do apelu dotyczącego pośmiertnego odznaczenia Piotra Stańczaka".
Wypych podkreślił, że prezydent chciałby - jeżeli pozwolą na to wymogi formalne - aby udało się odznaczyć Stańczaka w rocznicę jego śmierci, przypadającą 7 lutego.
Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że jeśli prezydent zwróci się do niego o opinię w sprawie odznaczenia dla Piotra Stańczaka, to będzie to "opinia ze wszech miar pozytywna". - To był człowiek, który próbował Pakistanowi nieść pomoc, próbował się przyczynić do rozwoju gospodarczego Pakistanu. Nie jesteśmy mu w stanie przywrócić życia, którego pozbawili go brutalni mordercy. Chwała Bogu, że część z nich została ujęta - zaznaczył.
Wśród osób, które chcą pośmiertnego odznaczenia Stańczaka, są m.in.: b. dyrektor w UOP Piotr Niemczyk, posłowie Bogdan Lis, Konstanty Miodowicz, b. posłowie Jan Lityński, Władysław Frasyniuk, Longin Komołowski oraz europoseł Krzysztof Lisek. W mediach ukazało się także ogłoszenie, które brzmi: "Panie Prezydencie, niech Pan odznaczy Piotra Stańczaka" i adres strony internetowej.
W apelu do prezydenta czytamy m.in.: "7 lutego mija rocznica śmierci Piotra Stańczaka, polskiego geologa zamordowanego przez terrorystów w Pakistanie. Został zamordowany w makabryczny sposób po ponad czterech miesiącach uwięzienia. Gdyby był żołnierzem, zostałby bohaterem Wojska Polskiego. Gdyby był misjonarzem, uznano by go za męczennika. O Piotrze Stańczaku świat pomału zapomina".
Według autorów apelu, nasz kraj powinien docenić polskiego geologa, który poświęcił swoje życie, przeciwdziałając terroryzmowi w sposób pokojowy. "Dlatego potrzebne są sygnały, które będą o nim Polsce i Światu przypominać. Jednym z nich mogłoby być przyznanie przez Pana pośmiertnie odznaczenia Piotrowi Stańczakowi" - apelują do prezydenta internauci.
Na stronie internetowej podkreślono także, że przyszłości, w której chcielibyśmy żyć, nie zbuduje się "szarżami kawaleryjskimi ani rajdami komandosów", lecz wtedy, gdy nauczymy się dzielić wiedzą, doświadczeniem i dobrobytem z innymi. "Żeby to zrozumieć, nie możemy zapomnieć o poświęceniu Piotra Stańczaka" - czytamy w apelu.
Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany 28 września 2008 r. między Islamabadem i Peszawarem. Porywacze żądali zwolnienia czterech swoich towarzyszy z pakistańskich więzień. W rękach porywaczy był cztery miesiące. Wobec niespełnienia żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego 2009 r. talibowie ogłosili, że Polak został zabity. Premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski zapewniali, że polskie służby zrobiły wszystko, aby uwolnić polskiego geologa.