PolskaPrezydent: nowela ustawy lustracyjnej ma ją "ucywilizować"

Prezydent: nowela ustawy lustracyjnej ma ją "ucywilizować"

Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że nowela ustawy lustracyjnej uchwalona w piątek ma na celu "ucywilizowanie, urealnienie, a także utrzymanie" ustawy, którą Sejm przyjął w październiku. Ustawa, uchwalona przez Sejm w październiku nie miałaby żadnych szans w Trybunale Konstytucyjnym - uważa prezydent.

26.01.2007 | aktual.: 26.01.2007 22:05

Lech Kaczyński w programie "Rozmowy przy kominku z prezydentem" w radiowej "Jedynce" podkreślił, że jego projekt zmian w ustawie lustracyjnej z października miał trzy cele: po pierwsze to, żeby (ta ustawa) w ogóle się utrzymała, aby nie wrócić do rozwiązań ustawy z 1997 roku.

Po drugie - jak dodał - pewne ucywilizowanie rozwiązań przyjętych w tej ustawie. Po trzecie - jej urealnienie.

Setek tysięcy zaświadczeń, w krótkim czasie IPN nie byłby w stanie wydać, co mogłoby spowodować, że funkcjonowanie państwa w wielu dziedzinach byłoby zagrożone - zaznaczył prezydent.

Zdaniem prezydenta, nie może być też tak, żeby w państwie prawa obywatel musiał udowadniać, że nie zrobił tego, co mu się zarzuca. W państwie prawa nie jest możliwe, żeby państwo powiedziało, że obywatel X jest zły, bo na przykład był agentem, a ten obywatel ma wykazywać, że nie był. To niestety państwo musi obywatelowi wykazać - podkreślił.

Prezydent przyznał jednocześnie, że w dokumentach SB, choćby związanych z jego osobą, jest olbrzymia ilość niedoróbek, fuszerki i błędów.

W dokumentach, które są w internecie jest na przykład lista z rozpracowania z 1981 roku moich bliższych znajomych. Z tych bliższych sześciu osób tam wymienionych ja znam tylko jedną. To rzeczywiście bardzo bliski znajomy, ale z pozostałych pięciu to jedną znam troszeczkę, czterech w ogóle nie. Czysta fuszerka - ocenił prezydent.

To uczy dystansu do tego typu papierów- podkreślił.

L. Kaczyński zaznaczył jednak, że osobiście nie zna przykładu, by ktoś został zarejestrowany jako tajny współpracownik, a w rzeczywistości co najmniej nie podpisał zobowiązania do współpracy. Całkowicie fałszywego zapisu nie znam - podkreślił. Przyznał jednak, że nie ma pełnej wiedzy na ten temat.

dła informacji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)