Trwa ładowanie...
28-02-2009 07:15

Prezydent: mogę pogodzić PiS i PO

Lech Kaczyński jest gotów mediować między
Platformą i PiS w sprawie euro. Ale przed wprowadzeniem unijnej
waluty Polska powinna mieć przynajmniej jasną wersję wyjścia z
kryzysu - mówi prezydent w wywiadzie dla "Dziennika".

Prezydent: mogę pogodzić PiS i POŹródło: AFP
dv9l44x
dv9l44x

"Dziennik": Widzi pan realne szanse na porozumienie w sprawie wejścia do euro?

Lech Kaczyński: Szanse na to są. Ale nikt mnie nie przekona, że wejście do ERM2 dzisiaj to dobry pomysł. Nikt mnie nie przekona, że rzeczywiście skazanie Polski na prowadzenie bardzo twardej polityki makroekonomicznej nie będzie miało skutków deflacyjnych, a więc pogłębiających kryzys. Stąd jestem takim głębokim przeciwnikiem rządowego planu szybkiej ścieżki do euro.

To jest trochę tak, jak w drugiej połowie lat 90. Wicepremier Leszek Balcerowicz miał rację, że koniunktura była wtedy przegrzana i trzeba było ją nieco ostudzić. Był nadmierny optymizm inwestycyjny i konsumpcyjny, a jednocześnie fatalny bilans handlowy. Ale pan premier Balcerowicz - mówiąc w przenośni - zamiast wlać do ogniska jedno wiadro, to wlał ich pięć. I mieliśmy pięć lat stagnacji. A my na to teraz nie mamy już czasu.

Czyli ERM2 nie teraz. To kiedy?

- Nie jestem dogmatykiem. Wiem, że był okres, w którym efekty przyniosły metody liberalne. Więc nie twierdzę, że mam złotą i jedynie słuszną receptę. Ale najpierw musimy mieć przynajmniej jasną wersję wyjścia z kryzysu. Musimy wiedzieć, że wyjdziemy. To czasem wiadomo, jeszcze zanim się wyjdzie. A dopiero później można wchodzić do ERM2. Czas wcale nie gra na naszą niekorzyść. Pojawiają się głosy, że Unia Europejska powinna ograniczyć restrykcyjne reguły wchodzenia do strefy euro. Ale jak się będziemy działać za szybko, to nam ich nie ograniczą. Bo po co?

Taka kampania musiałaby być bardzo gorąca.

- Najważniejsze, by spełniła tylko jeden warunek: społeczeństwo musi być dobrze poinformowane. Ludzie muszą wiedzieć, że wejście do korytarza walutowego to ograniczenie możliwości walki z kryzysem. Jeśli chcemy tam być już, to powiedzmy: będzie większe bezrobocie, niższy wzrost PKB, ale potem będzie euro. Tylko też trzeba Polakom powiedzieć, że dotąd sfera euro nie była sferą szybkiego wzrostu. Może kiedyś będzie, ale dotąd nie była.

dv9l44x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dv9l44x
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj