Prezydent L.Kaczyński odwiedził Wisłę i Bielsko-Białą
Prezydent Lech Kaczyński
odwiedził Wisłę i Bielsko-Białą. Wizyta miała związek z
obchodami 90. rocznicy odzyskania niepodległości.
Prezydent podkreślił w Bielsku-Białej, że uroczyste obchody 90-lecia odzyskania niepodległości organizowane są przede wszystkim ze względu na współczesną młodzież, by krzewić u niej patriotyzm.
Niektórzy mówią - uprawiacie politykę historyczną. Tak! Uprawiamy i chcemy uprawiać. Jestem prezydentem wszystkich Polaków. Dziś nie należę do żadnej partii i żadnej nie reprezentuję, jestem prezydentem RP, ale urząd prezydenta i obóz polityczny, który prezydenta wyniósł, jest za polityką historyczną i wcale się tego nie wstydzi. Jest za swoistą narodową konsolidacją - powiedział.
W Bielsku-Białej, na uroczystej sesji samorządu z udziałem prezydenta, odznaczeni zostali kombatanci walk z okupantem hitlerowskim, powojennej partyzantki, podziemia solidarnościowego, a także wybitny polski szybownik Sebastian Kawa.
Lech Kaczyński spotkał się na rynku w Wiśle z mieszkańcami miasta oraz olimpijczykami i ich trenerami. Dziękował im za pracę i osiągnięcia i dodał, że Polacy oczekują na kolejne znaczące sukcesy sportowe. Mówił, że państwo musi mieć większy udział w tym, aby Polacy je odnosili. Odznaczył m.in. Adama Małysza, Michała Brzuchalskiego i Zygmunta Smalcerza.
Podczas spotkania na rynku prezydent podkreślił, że Polska w ciągu ostatnich 18 lat wygrała swoją szansę, choć wciąż potrzeba wielu zmian. Zachęcał do optymistycznego spojrzenia na przyszłość kraju. Podkreślał, że siłą Polski jest jej jedność i jednolitość, a wszyscy jej obywatele są równi.
W Wiśle prezydent mówił również o nadziejach sportowych oraz o jedności Polaków przy zachowaniu cennego dziedzictwa regionalnej i religijnej różnorodności.
Lech Kaczyński nawiązał do ewangelickiej tradycji Wisły - jednego z ważniejszych miast Śląska Cieszyńskiego, gdzie większość mieszkańców to ewangelicy. Ewangelicy są tak samo wspaniałymi Polakami, jak miliony katolików lub ludzi innych wyznań - zaznaczył prezydent.
W podobnym tonie wypowiedział się w Bielsku-Białej. Przyjechałem tu, by pokazać, że wszyscy Polacy są równi. Owszem Kościół katolicki odegrał w naszej historii rolę olbrzymią, ale to nie oznacza, że nie można być świetnym Polakiem i być ewangelikiem lub człowiekiem innego wyznania - mówił.
Podczas wizyty w Beskidach Lech Kaczyński wraz z małżonką zatrzymali się w prezydenckiej rezydencji w Wiśle. Rano oboje podjęli śniadaniem olimpijczyków. Potem obejrzeli trening polskich zawodników na otwartej niedawno - po modernizacji - skoczni w Wiśle-Malince.