Prezydent Kuby Raul Castro wspomina, że może przejść na emeryturę
Prezydent Kuby Raul Castro podczas spotkania z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem w Hawanie niespodziewanie wspomniał o możliwości przejścia na emeryturę. Nie powiedział jednak, kiedy miałby to zrobić - poinformowała agencja AP.
- Wkrótce będę miał 82 lata - powiedział Castro dziennikarzom. - Mam prawo przejść na emeryturę, nie sądzicie? - dodał.
Wypowiadał się podczas uroczystości zorganizowanej w mauzoleum żołnierzy radzieckich, w której uczestniczył wraz z Miedwiediewem.
Kubański prezydent w niedzielę ma zostać zatwierdzony na kolejną pięcioletnią kadencję. W piątek wezwał Kubańczyków do uważnego słuchania przemówienia, które wygłosi tego dnia, i zapewnił, że będzie ono ciekawe.
Może to być ostatni pięcioletni mandat Raula Castro jako prezydenta, jeśli dotrzyma on swej obietnicy, że nie będzie ubiegał się o sprawowanie urzędu prezydenta i innych stanowisk dłużej niż przez 10 lat. Z takim zapewnienie wystąpił na VI kongresie partii komunistycznej w 2011 r.
W czwartek na Kubę z oficjalną wizytą przybył premier Rosji. Wieczorem spotkał się z byłym prezydentem Fidelem Castro, który w 2006 roku z powodów zdrowotnych zrzekł się władzy na rzecz brata Raula.
Jak podał w piątek oficjalny dziennik "Granma", "w braterskiej i przyjaznej atmosferze" Fidel Castro i Miedwiediew omówili m.in. nowe porozumienia między dwoma krajami. Rozmawiali też na tematy międzynarodowe oraz te dotyczące sytuacji żywnościowej na świecie. "Granma" informuje w krótkim artykule na stronie internetowej, że poruszyli również kwestię "dramatycznego zagrożenia" wynikającego ze zmian klimatycznych.
Według gazety było to już drugie spotkanie Miedwiediewa i historycznego przywódcy rewolucji kubańskiej. Do pierwszego doszło w 2008 roku podczas wizyty Miedwiediewa na wyspie, gdy był on jeszcze prezydentem Rosji.
W czwartek Raul Castro i Miedwiediew nadzorowali podpisanie 10 nowych porozumień na rzecz zwiększenia współpracy dwustronnej. Dotyczą one m.in. uregulowania kubańskiego długu w wysokości 35 mld dolarów z czasów ZSRR.
Według rosyjskiego ministra przemysłu i handlu Denisa Manturowa dług zostanie częściowo umorzony, a częściowo zrestrukturyzowany na 10 lat. Wysokość umorzenia ma być ustalona do końca roku.
Obecnie planuje się umorzenie ok. 90 proc. - powiedział wysoki rangą rosyjski urzędnik.
Uregulowanie kubańskiego długu było jedną z przeszkód w normalizacji stosunków między Moskwą a Hawaną - przypomina agencja AFP.