Prezydent Kropiwnicki przegrywa z paradą
Znane są wyniki pierwszej tury głosowania w sprawie przemarszu ulicami Łodzi parady techno. Wczoraj do godz. 5 rano liczono karty wrzucane do urn.
- W poniedziałek oddano 5433 głosy, w tym 4741 ważnych - poinformował Kajus Augustyniak. - 3277 osób wypowiedziało się za paradą techno, a 1464 przeciw. Prawie 700 głosów uznano za nieważne, gdyż osoby podały nieprawidłowy numer PESEL lub nie miały zameldowania w Łodzi. Wśród głosujących na "nie" był prezydent Jerzy Kropiwnicki, inicjator sondażu i zdecydowany przeciwnik parady techno w Łodzi. Organizatorzy Parady Wolności pod koniec ubiegłego miesiąca postanowili, że impreza się nie odbędzie, gdyż władze miasta nie zgadzają się na przemarsz pochodu ulicami, lecz chcą ją zlokalizować w hali sportowej i wokół niej. W połowie sierpnia prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki zdecydował, że o przyszłości imprezy wypowiedzą się łodzianie. Wczoraj odbyła się druga tura głosowania w sprawie przemarszu ulicami Łodzi parady techno. Tłoku przy urnach w pięciu punktach miasta nie było. Opadły pierwsze gorące emocje, a z powodu brzydkiej pogody wielu łodzian zostało w domu.
Tuż po godz. 12 w punkcie głosowania w pasażu Schillera pojawił się Krzysztof Makowski, wojewoda łódzki. - Młodym ludziom trzeba dać szansę poszaleć, stworzyć im warunki do zabawy i realizacji swoich ambicji - powiedział wojewoda. - Będę wspierał ich inicjatywy. Naszym celem jest zatrzymanie młodych w Łodzi. Likwidacja parady nie służy promocji naszego miasta. Krzysztof Makowski głosował za paradą techno, ale nie wrzucił karty do urny powołując się na ochronę danych osobowych.
- Będziemy wyjaśniać, czy osoby głosujące zostały poinformowane, w jakim celu i kto zbiera ich dane - mówi Ewa Kulesza, generalny inspektor ochrony danych osobowych. - Informacja taka nie musi być zawarta na karcie, można ją przekazać przy urnie. Zapytamy prezydenta Łodzi, co stanie się z danymi i dlaczego notowano numer PESEL. Można zbierać dane między innymi za zgodą zainteresowanych lub gdy jakaś instytucja wykonuje zadania dla dobra publicznego.
- Karty zostaną zniszczone w ciągu trzech dni - twierdzi Kajus Augustyniak, rzecznik prezydenta Łodzi. - Poza tym nie jest to referendum lecz sonda wśród łodzian. Dziś poznamy ostateczne wyniki referendum w sprawie parady techno, w której w ub. roku wzięło udział ponad 25 tys. osób. Niezależnie od wyników marsz młodych fanów techno w tym roku się nie odbędzie.
- Nie chcemy wyprowadzać parady techno z Łodzi i dołożymy starań by odbyła się w przyszłym roku - zapewnił Adam Radoń, jeden z organizatorów.
(ew)