Prezydent Korei Płd. przekroczył strefę zdemilitaryzowaną
Prezydent Korei Południowej Ro Mu Hiun przekroczył pieszo strefę zdemilitaryzowaną, rozdzielającą dwa państwa koreańskie, udając się do Phenianu na spotkanie na szczycie z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Ilem.
02.10.2007 | aktual.: 02.10.2007 06:32
Dokonując tego symbolicznego kroku, Ro Mu Hiun zapewnił, że będzie działać na rzecz pojednania, pokoju i rozwoju gospodarczego całego półwyspu.
Ta linia jest murem, który dzielił naród przez pół wieku. Spowodował, że nasz naród wiele wycierpiał a rozwój był powstrzymywany. Linia będzie stopniowo zacierana a mur upadnie - powiedział południowokoreański prezydent, któremu towarzyszyła małżonka Kwon Jang-suk.
Dołożę starań aby moje przekroczenie granicy było okazją do usunięcia zakazanego muru i marszu w kierunku pokoju i pomyślności - dodał Ro Mu Hiun.
Delegację południowokoreańską, która przekroczyła granicę w rejonie słynnej granicznej wioski Panmundżon, niedaleko północnokoreańskiego miasta Kaesong, powitały oficjalne osobistości Korei Północnej i dziewczęta ubrane w tradycyjne stroje ludowe.
W dalszą podróż do odległego o ok. 200 km Phenianu, Ro Mu Hiun i towarzyszące mu osoby udali się samochodami.
Będzie to drugie spotkanie na szczycie przywódców obu państw koreańskich. Pierwsze odbyło się w 2000 r. a ówczesny prezydent Korei Płd. Kim Dae-jung przyleciał do Phenianu samolotem.