Prezydent Kazachstanu: Zadanie sił pokojowych ODKB wykonane
Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew poinformował we wtorek parlamentarzystów, że w ciągu dwóch dni rozpocznie się wycofywanie sił pokojowych poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). W związku z zamieszkami w tym kraju, które wybuchły po drastycznej podwyżce cen gazu LPG, zatrzymano prawie 10 tys. osób.
11.01.2022 08:34
Kontyngent sił ODKB (w sumie ponad tysiąc osób) przybył do Kazachstanu na wniosek Tokajewa. Żołnierze z Rosji, Armenii, Kirgistanu, Tadżykistanu i Białorusi mieli pomóc ustabilizować sytuację w kraju w związku z protestami i zamieszkami antyrządowymi. Władze twierdzą, że w kraju doszło do próby zamachu stanu.
Tokajew poinformował, że siły te powinny całkowicie opuścić Kazachstan w ciągu 10 dni. - Główne zadanie sił pokojowych ODKB zostało wykonane - poinformował we wtorek rano parlamentarzystów prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew. Ocenił on, że we wszystkich regionach kraju udało się ustabilizować sytuację.
Prezydent powtórzył we wtorek, że w kraju podjęto próbę przeprowadzenia zamachu, a Komitet Bezpieczeństwa Narodowego nie przewidział zagrożenia. Szef tej struktury Kasym Masymow został zwolniony i jest podejrzany o zdradę stanu.
Tokajew w przemówieniu przed parlamentem powiedział, że wśród agresorów byli islamscy bojownicy z krajów Azji Środkowej i Afganistanu, a także z Bliskiego Wschodu.
Kazachstan ma nowego premiera
Tokajew powołał na stanowisko premiera 49-letniego Alichana Smaiłowa, który był wcześniej wicepremierem, a od 5 stycznia - p.o. szefa rządu. Poprzedni gabinet został zdymisjonowany 5 stycznia na fali protestów w kraju.
Protesty w Kazachstanie wybuchły 2 stycznia i początkowo były związane z dwukrotną podwyżką cen gazu LPG, lecz z czasem rozszerzyły się i nabrały charakteru politycznego. W Ałmaty i innych miastach na południu kraju doszło do masowych rabunków, aktów agresji i wandalizmu. Władze ogłosiły, że doszło do próby zamachu stanu, kierowanej przez "uzbrojonych bojowników", w tym z udziałem religijnych ekstremistów.
Ministerstwo spraw wewnętrznych Kazachstanu poinformowało, że w związku z ostatnimi zamieszkami siły bezpieczeństwa zatrzymały 9900 osób.