Prezydent Kaczyński o misji w Afganistanie
Wstąpienie Polski do NATO w 1999 r. spotkało się z poparciem ogromnej większości polskiego społeczeństwa. Nasza obecność w Sojuszu Północnoatlantyckim to gwarancja bezpieczeństwa, to korzyści polityczne i symboliczne zamknięcie pojałtańskiego porządku Europy - oświadcza prezydent PR Lech Kaczyński na łamach "Faktu".
Podkreśla, że NATO, to nie tylko swoista "polisa bezpieczeństwa", ale również międzynarodowe zobowiązania - w tym gotowość do uczestnictwa w operacjach Sojuszu, szczególnie w misjach pokojowych i stabilizacyjnych.
Obecność polskich żołnierzy w Iraku czy Afganistanie budzi emocje i wywołuje dyskusje, tak samo, jak w innych państwach uczestniczących w tych misjach. Można, a nawet trzeba na ten temat dyskutować, pamiętając wszakże o obowiązkach, które wiążą się z naszymi sojuszami - wskazuje prezydent.
Wyjaśnia, ze zwiększenie polskiego kontyngentu w Afganistanie to konsekwencja decyzji podjętych dwa lata temu.
To oczywiste, że teraz, gdy potrzeba większego niż dotąd wsparcia ze strony polskiej armii, tego wsparcia nie możemy odmówić. To nasz obowiązek - jako członka NATO, jako państwa, które chce odgrywać aktywna rolę na forum międzynarodowym i jako kraju, który dobrze wie, jak cenna jest wolność - uzasadnia Lech Kaczyński w "Fakcie". (PAP)