Prezydent jest znowu wściekły na Sikorskiego?
Lech Kaczyński i Radosław Sikorski jeszcze nie zdążyli na dobre zakopać topora wojennego w sprawie nominacji ambasadorskich, a już szykuje się kolejny dyplomatyczny konflikt - poinformował tygodnik "Wprost".
30.07.2009 | aktual.: 30.07.2009 20:40
Tym razem chodzi o powołanego za czasów Anny Fotygi ambasadora we Włoszech. Szef MSZ zapowiedział jego powrót do kraju. Według tygodnika prezydent Lech Kaczyński jest wściekły, że Radosław Sikorski zrobił to bez konsultacji z nim.
Jerzy Chmielewski został wysłany na placówkę do Rzymu pod koniec urzędowania Anny Fotygi. - To starszy, dystyngowany pan, doświadczony dyplomata z wieloletnim doświadczeniem - komplementuje Chmielewskiego były wiceszef MSZ Karol Karski.
Zgodnie z dyplomatycznym obyczajem, Chmielewski powinien kierować placówką w Rzymie jeszcze co najmniej dwa lata (zwyczajowo kadencja ambasadora trwa cztery lata). Z ustaleń „Wprost" wynika jednak, że Radosław Sikorski niespodziewanie zapowiedział zakończenie jego misji we Włoszech już pod koniec sierpnia.
- Dowiedzieliśmy się o tym po fakcie, nieoficjalnie i nie od ministra. Prezydent jest wściekły, że Sikorski z nim tego nie uzgadniał. A przecież dopiero co zawarli dżentelmeńską umowę, że będą się konsultować we wszystkich tego typu sprawach - powiedziała osoba z otoczenia głowy państwa. Tymczasem według MSZ, Sikorski nie ma złych zamiarów wobec Chmielewskiego. Wręcz przeciwnie, chce wysłać go na bardziej eksponowaną placówkę.
Michał Krzymowski