Prezydent Jaśkowiak przeprosił poznaniaków za rozkład komunikacji miejskiej
2 i 5 stycznia były dniami roboczymi, ale autobusy i tramwaje kursowały według sobotniego rozkładu jazdy, o czym większość pasażerów z prezydentem Poznania na czele nie miało pojęcia.
Prezentując w piątek, 2 stycznia swoje pierwsze decyzje i najbliższe plany, nowy prezydent Poznania wspomniał o konieczności podniesienia jakości komunikacji miejskiej.
- Mój autobus w ogóle nie przyjechał na przystanek, musiałem czekać na następny, przez co jechałem do pracy godzinę i 15 minut, podczas gdy rowerem dojazd zajmuje mi pół godziny - relacjonował na konferencji prasowej Jacek Jaśkowiak.
Jak się okazało, prezydent Poznania nie miał pojęcia, że 2 stycznia, chociaż jest to dzień roboczy, Zarząd Transportu Miejskiego wprowadził sobotni rozkład jazdy. Nie wiedziało o tym także bardzo wielu zwykłych poznaniaków, którzy z tego powodu w piątek spóźnili się do pracy. Sobotni rozkład jazdy obowiązywał także w poniedziałek, 5 stycznia. Prezydent Jaśkowiak postanowił przeprosić za tę sytuację wszystkich pasażerów komunikacji miejskiej.
- Obiecuję, że wyciągniemy wnioski z tych sytuacji. Przeanalizujemy zmiany rozkładów jazdy podejmowane w takich sytuacjach, system informowania o nich mieszkańców i wreszcie połączymy zmiany wprowadzane przez ZTM z tymi, za które odpowiada ZDM. Jeśli w piątek mamy sobotni rozkład jazdy ZTM, to Strefa Płatnego Parkowania ZDM nie może działać jak w zwykłe dni - zapewnił Jacek Jaśkowiak.
