Prezydent Chełma domaga się przeprosin od ZNP. "Skandaliczna i kłamliwa wypowiedź"

Strajk nauczycieli 2019. Prezydent Chełma żąda przeprosin od wiceprezesa ZNP. Chodzi o sugestię, że samorząd miał wypłacać wynagrodzenia wolontariuszom, którzy przeprowadzali egzaminy gimnazjalne.

Prezydent Chełma domaga się przeprosin od ZNP. "Skandaliczna i kłamliwa wypowiedź"
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

11.04.2019 | aktual.: 31.03.2022 10:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Oświadczam w imieniu miasta Chełma, iż wypowiedź ta jest nieprawdziwa, kłamliwa i szkaluje dobre imię miasta Chełm. (...) Miasto działa na podstawie i w granicach prawa i nie wypłaca wynagrodzenia osobom, które w zastępstwie przeprowadzają egzaminy w szkołach objętych strajkiem" - czytamy w piśmie Jakuba Banaszaka.

Prezydent miasta żąda od wiceprezesa ZNP Krzysztofa Baszczyńskiego przeprosin i sprostowania jego wypowiedzi. "W razie nieuwzględnienia tych żądań miasto Chełm wystąpi na drogę sądową przeciwko ZNP i Baszczyńskiemu" - zapowiedział Banaszek.

Chodzi o słowa wiceprezesa ZNP, który stwierdził, w egzaminach mogą brać udział tylko nauczyciele. Według niego w trakcie strajku biorą w nich udział "osoby z zewnątrz, które nie są nauczycielami. Są to katecheci, są księżą, są to siostry zakonne, są to strażacy, jest to służba więzienna".

- Doszło do rzeczy niezwykłych. Są samorządy, które płacą osobom z zewnątrz nawet 450 złotych dziennie za opiekę nad egzaminami. Praca nauczyciela, który przychodzi na egzamin, jest traktowana jako wolontariat, a tu okazuje się, że można znaleźć na to ogromne pieniądze. W Chełmie 450 zł, w Rybniku 250 zł. To dzieli nas - nauczycieli - mówił podczas konferencji prasowej wiceprzewodniczący ZNP Krzysztof Baszczyński.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (440)