Prezydent Bułgarii zostanie wybrany w drugiej turze wyborów

Według wstępnych danych pięciu głównych agencji socjologicznych z tzw. exit-polls Pyrwanow otrzymał 60,9-65,6%, lider nacjonalistycznej partii "Ataka" Wolen Siderow 20,1-22%, a kandydat centroprawicy Nedełczo Beronow 9,8-11%.

Frekwencja, według oficjalnych danych Centralnej Komisji Wyborczej, wyniosła 42,5%.

W najtrudniejszej sytuacji w drugiej turze znajdzie się centroprawica, która będzie miała dylemat, czy wezwać do głosowania na popieranego przez lewicę Pyrwanowa, czy apelować o bojkot, co zadziała na korzyść Siderowa.

Premier Sergiej Staniszew powiedział, że spodziewa się, że bułgarska centroprawica wypowie się przeciwko Siderowowi.

Według wiceprzewodniczącego partii socjalistycznej Rumena Owczarowa w przyszłą niedzielę Bułgarzy będą wybierać między europejską przyszłością a nacjonalizmem.

Znaczny procent głosów dla Siderowa budzi zaniepokojenie. Według socjologów jest on rzecznikiem tej części społeczeństwa, która jest eurosceptyczna, nie znalazła sobie miejsca w warunkach gospodarki rynkowej, jest rozczarowana reformami w ostatnich 16 latach i obawia się zmian na gorsze po wejściu kraju do UE w 2007 roku.

Rzecznik Centralnej Komisji Wyborczej Biser Trojanow powiedział dla w radiu publicznym, że w niedzielę nie odnotowano poważniejszych naruszeń, które mogłyby zmienić wyniki głosowania.

Bułgaria jest republiką parlamentarną. Prezydent, mimo że jest wybierany bezpośrednio, ma niewielkie uprawnienia - jest naczelnym dowódcą sił zbrojnych, mianuje szefa Sztabu Generalnego oraz szefów wywiadu i kontrwywiadu. Reprezentuje Bułgarię na arenie międzynarodowej, podpisuje międzypaństwowe traktaty, mianuje ambasadorów. Ma prawo veta wobec przyjętych przez parlament ustawy, lecz do odrzucenia prezydenckiego sprzeciwu wystarcza zwykła większość obecnych na sali posłów. Prezydent nie ma inicjatywy ustawodawczej.

Ewgenia Manołowa