Prezydent Bronisław Komorowski: armia choć mniej liczna, to skuteczniejsza
- Historia nauczyła nas, że wolność nie jest dana raz na zawsze, wymaga codziennego wysiłku i pracy, a gdy trzeba - walki i to na wszystkie dostępne sposoby - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości państwowych Święta Wojska Polskiego przed Belwederem. - Głównym celem NATO jest obrona własnego terytorium; koniec z nadgorliwie, nieopatrznie ogłoszoną w 2007 r. polityką ekspedycyjną, łatwego wysyłania polskich żołnierzy na antypody świata - mówił Komorowski.
W czasie uroczystości, w których uczestniczył także m.in. premier Donald Tusk, prezydent zaznaczył, że w tym roku obchodzimy 90. rocznicę ustanowienia Święta Polskiego Żołnierza, które wprowadził gen. Stanisław Szeptycki. Ten, jak powiedział prezydent, "mądry patriota (...) wzniósł się ponad osobisty konflikt z marszałkiem (Józefem) Piłsudskim, uznając w momencie ustanawiania święta 15 sierpnia decydujący wkład marszałka Piłsudskiego w polskie zwycięstwo". Jak dodał, święto to miało jednoczyć wszystkich obywateli.
Komorowski ocenił, że wciąż możemy odkrywać prawdę, pokłady polskiego patriotyzmu, że jeszcze jest "dużo do zrobienia na rzecz narodowej wdzięczności i narodowej pamięci".
- Bitwa warszawska 1920 roku to jeden z największych sukcesów w całej historii Polski, było to zwycięstwo polskiego żołnierza i polskiego dowództwa, zwycięstwo twórców II RP, bo umieli walczyć wspólnie, podejmować szlachetny kompromis polityczny, potrafili konsolidować kraj - mówił prezydent. Jak dodał, to wspaniała, aktualna do dzisiaj lekcja niezależności i suwerenności, ale również umiejętności współdziałania pomimo różnic.
Prezydent zaznaczył, że historia nauczyła nas, że wolność nie jest dana raz na zawsze i wymaga od nas codziennego wysiłku i pracy, a gdy trzeba walki i to na wszystkie dostępne nam sposoby. - Oddajemy dzisiaj hołd bohaterom tamtych lat, dziękujemy także tamtym sojusznikom, pamiętamy z wdzięcznością o udziale amerykańskich lotników oraz francuskich, a także brytyjskich doradców - powiedział.
- Armia jest mniejsza liczebnie, ale dysponuje coraz większą skutecznością - poprzez nowoczesność systemów uzbrojenia oraz nowoczesność myślenia i dowodzenia - mówił prezydent Komorowski do awansowanych i odznaczonych oficerów.
- Takie są czasy, że armie przeżywają głębokie zmiany. Nie tylko armia polska jest w permanentnej zmianie od przeszło 20 lat. Takie zmiany są udziałem całego systemu obronnego NATO i wielu innych krajów - powiedział prezydent w Święto Wojska Polskiego, podczas ceremonii na dziedzińcu Belwederu, po wręczeniu awansów generalskich i odznaczeń dla zasłużonych wojskowych. Zarazem Komorowski zaznaczył, że dokonując zmian w armii trzeba pamiętać, aby mimo zmieniających się okoliczności zachować to, co może być przydatne w nowoczesnym myśleniu o nowoczesnym systemie obronnym i nowoczesnej armii Polski.
Prezydent dziękował za służbę w obliczu zadań, przed którymi stało i nadal stoi Wojsko Polskie. - Armia w ciągu dwudziestu paru lat podlegała zasadniczym zmianom - także ilościowym, która z wielkim nakładem sił, energii i pieniędzy zamieniała ilość w jakość - także pod względem uzbrojenia i struktur - podkreślił zwierzchnik Sił Zbrojnych wskazując, że ta zmiana to armia mniejsza liczebnie, ale dysponująca coraz większymi możliwościami działania i coraz większą skutecznością - poprzez nowoczesność systemów uzbrojenia oraz "nowoczesność myślenia i dowodzenia".
- Armia polska dzisiaj staje w obliczu niełatwej, ale niezbędnej reformy systemu dowodzenia. Do tego potrzebni są ludzie, którzy mają zarówno doświadczenie wyniesione z długotrwałej służby, jak i odwagę myślenia o zmieniających się okolicznościach i tym, że zmiany muszą być przeprowadzane tak, aby zwiększały siłę, odporność i możliwości całości systemu obronnego Polski - dodał prezydent.