PolskaPrezydent będzie jednoczył lewicę?

Prezydent będzie jednoczył lewicę?

Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch poinformował, że Sojusz zwrócił się do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o podjęcie rozmów dotyczących stworzenia szerszego bloku współpracy lewicy. Prezydent się zgodził i prawdopodobnie w styczniu rozpocznie konsultacje z lewicowymi partiami - dodał Dyduch.

30.12.2004 | aktual.: 30.12.2004 21:27

Jak wyjaśnił Dyduch, chodzi o stworzenie wspólnego bloku w wyborach do parlamentu oraz o wystawienie jednego, lewicowego kandydata na prezydenta.

Zwróciliśmy się do prezydenta, żeby przeprowadził konsultacje, czy i na ile taka współpraca jest możliwa (...). Prezydent na to przystał - powiedział sekretarz SLD.

Jak dodał Dyduch, SLD nie chce uzurpować sobie prawa do bycia "głównym podmiotem mobilizującym polską lewicę" i dlatego zwrócił się do prezydenta.

Kancelaria Prezydenta poinformowała po czwartkowym spotkaniu Kwaśniewskiego z władzami SLD, że możliwość współpracy różnych środowisk lewicowych była jednym z tematów rozmów. Kierownictwo Sojuszu zadeklarowało prezydentowi pełne wsparcie dla tworzenia płaszczyzny współdziałania lewicy.

W zeszły czwartek szef SLD Józef Oleksy oświadczył, że SLD jest otwarty na utworzenie wspólnego frontu lewicy przed przyszłorocznymi wyborami. Jednocześnie zapewnił, że SLD widzi możliwość odegrania przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego "ważnej roli integracyjnej, a może i przywódczej w przyszłości".

Jeszcze tego samego dnia prezydent oświadczył, że do końca kadencji nie może być mowy o nim jako o "liderze, przywódcy, czy przewodniczącym". Zadeklarował jednak, że jest gotów "pomóc różnym środowiskom lewicowym w rozmowie". Wierzę, że gotowość do dialogu będzie, i wierzę, że od nowego roku będziemy potrafili spotykać się i wymienić uwagi, tak żeby z tego powstał pewien plan polityczny dla lewicy - podkreślił.

Również tego samego dnia szef SdPl Marek Borowski wykluczył współpracę z SLD. Jak oświadczył, jego partia jest otwarta na propozycję współdziałania na lewicy, jednak tylko z partiami wiarygodnymi, a taką nie jest - jego zdaniem - SLD.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)